Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

No właśnie tak zwlekałam z tym zapisaniem, ale trudno jak nie będzie miejsc to poradzimy sobie bez szkoły;) a jak wam idzie z wyprawką?kupujecie już? ja dużo dostałam od kuzynki, jednak cały czas mi się wydaje,że mam mało ubranek;) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

tak samo mam z tą wyprawką;) ale trzeba przyznać,że ciąża to cudowny moment w życiu. Nic nie jest ważne tylko moja rodzinka;)dzidziusia jeszcze nie ma a jakby już był;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

Ja dostalam teraz troche ciuszkow i smoczki od siostry:) a w Anglii szykuje sie dla mnie paka ciuszkow, bo brat meza mojej siostry ma blizniaki ktore maja juz roczek, i pozostawalo im sie ciuszkow duzo :)) mozliwe, ze wozek tez bede miec z Anglii - tam latwiej znalezc uzywke w swietnym stanie :)) 

co do kreski hmm od pipuszki do pepka mam kreche taka, nie widoczna jeszcze jakos bardzo ale jest :) a potem dalej do gory tez mam ale taka dziwna, bo niby widac ja ale jest jakby granatowa hehe:P no i pepuszek ciemny w srodku, faktycznie jakby brudny byl :D

a rozstępy? piersi mam w zeberkę:) ale nie jest tak strasznie, gorsze jest to, że powiększyły się ze 3 rozmiary w górę w szybkim tempie, a że od zawsze miałam dość duże piersi, to teraz i mi ciążą bardzo :P

w tym tyg ide na to obciążenie glukozą:P ciekawe, jakie będą moje odczucie po wypiciu tego specyfiku hehe:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

Dla mnie samo wypicie nie było straszne;) Najgorsze potem oczekiwanie na kolejne pobranie, bo mdliło mnie. Ale ogólnie nie ma tragedii jakby sie piło cukier puder rozpuszczony w  wodzie. No i u mnie trzeba było przyjć ze swoją glukozą.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
biedroneczka83

A ja jeszcze przed glukoza, ale w środe mam wizytę więc pewnie dostanę skierowanie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lollipop270

pępuszka mi nie wysadziło, linii żadnej nie mam, rozstępy na piersiach są, a wyprawkę w sumie wszystko oprócz wózka, ale to zostawiłam na grudzień żeby gwarancja dłużej była :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

u mnie tez trzeba ze swoja glukoza przyjsc:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynan

a macie jakieś zachcianki, humorki? bo ja wogóle. A przed okresem zawsze była masakra;) mój mąż zawsze mówił,ze boi się jak to będzie w ciąży;) a teraz jestem pokorniutka jak aniołek;) ani nie mam ochoty na ogórki ani na śledzie. kompletnie zero zachcianek. czasem jem jedno i to samo przez dłuższy czas np. jabłka , twaróg.,ale mąż nie musi stać na bacznośc i czekać na jakiś kapres. A mam koleżankę która jest w tym samym tygodniu i mówi,że jada słoik ogórków kiszonych i wypija jeszcze wodę po nich;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

Ja wczoraj zrobilabym niezlego mixa jedzeniowego na sniadanie, ale zostalo mi jeszcze troche zdrowego rozsadku... mialam jednoczesnie ochote na swiezutka bulke z pasztecikiem, i na ryz na mleku z karmelem taki w pudeleczku, z Belriso:) chciałam posmarowac bułkę pasztetem, na to nałożyć ryż na mleku,  i polac ketchupem:) ale w ostatniej chwili zrezygnowalam, ale i tak 5 minut po zjedzeniu bułki z pasztetem zjadłam ten ryż :) a tak to moglabym jesc tonami buraczki z papryka i cebulka domowej roboty (mama robila), bo niebo w gębie:D  i żelki:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dioksyneczka

a o humorki lepiej nie pytac - cały wachlarz emocji w ciągu 15 minut:) chociaz ostatnio mam zmiennie co tydzien - tydzien jestem zołza, a teraz mam dni "czułego Misia", jestem dla mojego P. cudowna i milusia, i tulilabym go 24/h :D