Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-03-27 23:11
My chrzciny w sierpniu dopiero, jak przyjedziemy do Polski, wiec Leon juz tez bedzie kawal chlopa. Bedziemy my, nasi rodzice, nasi dziakowie i chrzestni. Zastanawiamy sie gdzie zrobic, bo mama ma male mieszkanie i chyba sie tam wszyscy nie pomieszcza, wiec chcemy zorientowac sie ile bedzie kosztowac taka przyjemnosc w restauracji.
2013-03-28 07:51
2013-03-28 08:41
Putunki, my chrzcimy 28.04, jak ja kocham takie spędy rodzinne... brrrrr... Robimy w knajpie, tak chyba prościej, nie wyobrażam sobie stania przy garach z małą na rękach, nie da nic zrobić mały terrorysta, najchętniej wisiałaby na mnie cały dzień! Nawet na święta piekłam zawsze 3,4 ciasta i a w tym roku jeden sernik z bidą zrobię w sobotę rano jak mąż będzie w domu, żeby się zająć Natalijką ...
Jeśli chodzi o kombinezon, to u nas to samo, z niecierpliwością czekam na moment kiedy nie będzie trzeba już dziecka w niego pakować-dosłownie! jak mam jej rączki wpychać w rękawy to odechciewa mi się wszelkiego wychodzenia... widzę, że jej niewygodnie zwłaszcza jak ma ubrany jakiś sweterek... Wiosno, gdzie jesteś?!
2013-03-28 08:48
Putunki, nie mam siły już jejupychać w tym "g"wnie... niby długi ten kombinezon a jakiś wąski... jak jedną rękę jej włożę , to z drugą już jest problem... a kombinezon jest na 62, więc na długość jest jeszcze duuuużo za duży... jak ręcę ma w rękawach, to ma pozycję, ala ukrzyżowany Jezus...sory za porównanie, ale tak to wygląda...
2013-03-28 08:57
no bo tak to wygląda!
muszę poszukać mojego koszyka święconkowego... fuck... za cholere nie wiem gdzie go wcisnęłam... przed porodem=syndrom wicia gniazda, tak dał mi się odczuć, że jak zrobiłam mmmega porządki, to teraz niczego nie mogę znaleźć hahahah
2013-03-28 09:04
dziękuję Nelciu
Mój mąż jak jest Nati w kombinezonie, mówi do niej :"mój mojżeszyk"
2013-03-28 09:22
my mamy chrzest w poniedzialek wielkanocny i do knajpy na obiad, torcik, kawka, herbatka i do domu sio ;) zwlaszcza ze rodzice z tesciami nie utrzymuja kontaktu ... mam nadzieje tylko ze siostra wroci z nami do nas do domu i napijemy sie po lampce winka ;) kombinezonik 62 juz odlozylam dawno, bo za ciasny sie zrobil, teraz mamy 0-3 miesiaca i jest duzo wiekszy i wydaje sie dla malej wygodniejszy. szczepienie mamy 5 kwietnia, az sie boje jak to Lenka zniesie, musimy jeszcze morfologie zrobic i 10 kwietnia kontrola bioderek. ciagle cos i dmuchac i dbac zeby katarku nie bylo, na spacer pogody nie ma bo wiele bardzo ... :(
2013-03-28 09:40
Dobryy u nas oprócz wczorajszego marudzenia wszystko dobrze po szczepieniu i oby tak zostało :) Z tymi kombinezonami to śmiechu warte też rączek nie moge włożyć więc je wkładam tylko do środka a że ja niedoświadczona kupiłam taki rozpinany do połowy więc nie mogę go normalnie wsadzić wchodzi do połowy potem w pozycji poziomej potrząsam nim w tym cholerstwie żeby wpadł głębiej haha