i znów dużo do nadrobienia miałam, u nas chodzimy od 26 grudnia, ważymy 10600, nadal 8 zębów, 3 kolejne w drodzie ( przy czym 2 już od ponad 2 miesięcy się przebić nie mogą). Kacper akurat z tych gadaśnych dzieci  tych trochę nadpobudliwych, wszędzie go pełno, ale ku uciesze mojej bardzo ostrożne z niego dziecko, nie nabił sobie żadnego guza, ostrożny jest, popierdziela po schodach na górę- oczywiście asekuruję go z tyłu. Uwielbia zupki, z owoców najbardziej banana, uwielbia chrupki kukurydziane, jajecznicę robię mu z żółtka i zieleninką - też uwielbia, z mięsem gorzej, ale my z małżonkiem też nbie przepadamy za mięchem. Za kaszą nie przepada, nadal karmimy się cyckiem, zasypia sam - w ramionach mamy bąź przy cycku, śpi z nami :( ale to akurat wina męża, on ma bardziej miękkie serce ode mnie względem Kacpra. Do tego ostatnimi czasy moje dziecko, które było s[pokojne, cierpliwe - dostało rogów, stało się niecierpliwe, wszystko na mnie chce wymuszać -zresztą nie tylko na mnie. Musi być na niego i koniec. Od września wróciłam do pracy i mimo nawału obowiązków, świetnie się w tym odnajduję. Kacper uwielbia przeglądać książeczki i ostatnio zaczął trafiać do garnuszka klocuszka odpowiednie elementy w dane dziurki

Gabi robi: papa, piąteczka, brawo brawo, podaje rączkę na dzieńdobry, pokazuje w książeczce kotka, myszki, rybę i pana doktora. Myje zęby - coraz lepiej mu wychodzi. Mówi mama, tata i zizi na Gizia psa naszego:). Zrobi parę kroków sam, sam stoi, za jedną rączkę to biega - znaczy, że nie chodzi sam bo jeszcze się boi. Jak siępytam "tak czy nie" to zawsze mówi nie :) i kręci głową.

Bardzo się cieszę, że bawi się z naszym pieskiem - co prawda wsadza mu do pysia wszystkie swoje zabawki , jak i nie omieszkał spróbować jak smakują jego :D - ale obaj jakoś to przeżyli.


Pięknie robi bałagan, dże gazety, kruszy chlebem, chrupkami i wogule wszystkim. Swietnie rozmazuje banana po stole. :D
 

czyli chyba taki etap wszystkich dzieci wymuszania i nerwów hehehe ;) mój upodobał sobie najbardziej jeden pilot z kablówki dobrze ze wymienili nam dekoder na nowy to i nowy pilot stary wygladal masakrycznie niby dwa ząbki a co zrobiły ! az wstyd mi bylo go oddac haha

Hej :) Dominik ma dziś zły dzień, ciągle na rękach, marudzi i wyje z byle powodu,dużo pije, mało je. Mi trochę lepiej, ale jeszcze nie, aż tak żeby z nim kursować na rękach cały dzień. Jeszcze przygryzł sobie wargę ( chyba wargę nic nie widać w japce), bo przyszedł za mną do kuchni jak robiłam obiad buzia i koszulka z krwi. Miałam zawał...

muffka moj tez nic prawie nie mowi i co? widac taki jego urok.. Igor tez zrobil sie przylepą i marudnikiem. W nocy jak sie budzi o 1-2 na jedzenie to gnida nie zasnie w lozeczku tylko z mama. a ze matka sama spi to nie chce jej sie go odkladac do lozeczka i potem steka bo niewyspana 

Odkładaj, bo będzie problem, mi sie awanturuje jak go wkładam, ale po chwili cichnie, to w dzień, bo w nocy to tylko wstaję, żeby go przykryć lub z kąta wyciągnąć jak jęczy :) Cyca już nie chce w nocy :)

wiem ze bede miec problem, jestem tego swiadoma, ale mam wyjebistego lenia :P wszyscy oduczaja spania z rodzicami a ja przeciwnie, glupia ja 

Może łóżeczko przy łóżku sobie postaw?

Madzia nasz śpi z nami :(  Mój dziś jak wróciliśmy ze spaceru, postawiłam by chwilę postał, i co? parę kroków zrobił w kombinezonie, potknął się i upadł, na czółko, głupia ja.... boziu myślałam że serce mi pęknie

mój syn namiętnie chowa rzeczy na później .... w diurze od subwufera :) któregoś dnia znalazłam tam chrupki i kawałek banana