Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-06-02 10:33
a ja ciesze się że zakończyłam laktację może niektóre z was pomyslą że jestem wyrodną matką ale za dużo przygód przeszłam z tymi okropnymi cycami. Narazie nic nie biore pije tylko szałwię wczoraj wogóle nic nie ściągałam bo cycochy mnie nie bolały. Wiadomo że takie karmienie to oszczędnośc a co do odporności dziecko jak będzie miało chorowac to i tak będzie bez względu na to czy jest karmione mm czy piersią. Moja siostra karmiłą 2 lata i młoda i tak ma astme. A wczoraj pojadłam sobie takich smakolyków :D do tego wypiłam szampana z moim z okazji dnia dziecka. a w poniedziałek zaczynam przygode z Chodakowską czekam na płytkę.
Mam pytanie czy wasze maluszki tez sie tak przekręcają strasznie w łóżeczkach? położyłam małą prosto na poduszce a ona teraz śpi w poprzek. Masakra ;)
2013-06-02 12:10
Asiek - tak po cichu Ci zazdroszczę. Sama nie wiem ile jeszcze wytrzymam karmiąc. U mnie problem jest odwrotny. Pokarm mam, po zapaleniu piersi i antybiotyku mam go jeszcze więcej! I to się już nie zmieni raczej, bo zapalenie piersi miałam jakoś w 2 tygodniu życia dziecka.
To wygląda u mnie tak, że piersi zachowują się tak jak przy nawale pokarmu, z jedną różnicą- nie twardnieją tak szybko. Poza tym, co chwila mam wszystko mokre, jak mały pije, to go wręcz zalewa,chociaż teraz świetnie sobie radzi ze ssaniem. Z piersi, jednej i drugiej mleko wręcz mi sika na odległość, przy każdym karmieniu. Podkładam jedną pieluchę jako śliniaczek pod pierś i pod małego, drugą wkładam w stanik do drugiej piersi, bo wkładka przesiąka w minutę, a trzecią trzymam w pogotowiu i łapię w nią to co leci tymi strumieniami. Po karmieniu trzy są mokre, że można wyżymać.
Szczególnie w nocy to jest męczące. I nic nie działa, zimny prysznic przed karmieniem, odciąganie,nieodciąganie, karmienie pod górkę, nic, dupa.Na razie mam lepsze i gorsze dni, staram się jakoś tym nie martwić, ale jak piąty raz w ciągu dnia muszę przebierać siebie i czasem jeszcze dziecko, to mi się czasem słabo robi. Chcę jeszcze co najmniej miesiąc wytrzymać, zobaczymy.
A co do kręcenia się - jasne, młody tak macha nogami, że się przemieszcza po całym łóżku, kręci, obraca, nawet nie wiadomo kiedy ;)
2013-06-02 21:51
Ojej Agabe współczuję ci tych "atrakcji" związanych z karmieniem... musisz być wykończona. ja bardzo się cieszę, że karmię piersią, choc też irytuje mnie to, że cały czas muszę mieć wszystko pod kontrolą, bo jak zapomnę i nakarmię małą 2 razy jedną piersią to zaraz w tamtej robią się kamienie a w tej potrójna produkcja, i to, że też co chwilę mam mokre ubranie, mała całe śpiochy, jest gotowa do spania a ja musze ją rozbudzać i przebierać bo jest cała mokra ;/ mi też teci ciurkiem, że moja dorka się dławi pije żeby nadązyć i potem ma straszne bóle brzuszka ;/ ale i tak się cieszę, że mogę wystawić cycka i karmić ;)
Asiu. nikt nie będzie cię napewno oceniał ty jesteś mamą i sama wiesz jaka była sytuacja i co jest dla ciebie i twojego dziecka najlepsze. walczyłaś o pierś ile mogłaś, ale czasem naprawdę się nie da. nie martw się kochana. ja np i moje 2 siostry nie byłyśmy karmione piersią, a nie widzę żebyśmy więcej chorowały w życiu niż pozostałe 2 które były karmione. niby jest ta ochrona, ale coraz częściej widzę w tym jeden wielki mit, bo znam mnóstwo dzieci karmionych piersią co strasznie są chorowite i łapią wszystko, każde choróbsko. więc się nie martw co ma być to będzie. zazdroszczę ci, że sobie możesz pojeść!!! mniam mniam... ja dziś zjadłam sobie wszystko czego nie wolno. zobaczymy co się bd dzialo ;p
Asiu ps. to podam ci adres na priv smsem ;) może bym ci zwróciła w takim razie chociaż koszty wysyłki??? ;)
2013-06-03 12:33
Agabe-współczuje. Ja na poczatku miałam taki nawał wszystko było przesiąknięte, czułam się strasznie niekomfortowo, najgorsze było to jak sie wykompalam i mała za chwile budziła się do cyca i zaś bylam poklejona tym mlekiem..poduszka wiecznie mokra aż tu pojawiło się zapalenie i wtedy wszystko wróciło do normy. Po zapaleniu żeby ściągnąc 120 ml z dwóch cycków musiałam siedzieć godzinę. Wkurwiało mnie to strasznie, i ściągałam coraz mniej razy az wkońcu doszło do 1 razu.. i zaprzestałam. Wczoraj poszłam się kompac i już nawet najmniejsza kropelka nie wycieka, ale dalej pije szałwię. Fajnie znów założyć biustonosz z przed ciąży. Zawsze wszyscy mówili mi że będe miała dużo pokarmu bo mam duże cyckia guzik prawda jest na odwrót.
Zuzia przestań nie będziesz mi za znaczek płaciła :)
ale się dzisiaj kijowo czuje. pogoda do dupy trzeba siedziec i wegetować w domku. jutro mam wizyte u ginka wcale mi się nie chce na nią isc. Wczoraj czułam się dosłownie jak przed porodem, bolał mnie okropnie brzuch i jeszcze do tego dalej się delikatnie 'oczyszczam' a już miałam 2 tyg spokoju ( te oczyszczanie przypomniało mi jak to własnie odchodził mi taki czop) mam traumatyczne wspomnienia z porodu ale oczywiście związane z bólem bo końcówkę porodu mogę nazwać czymś pieknym :)) hehe :d
2013-06-03 15:37
Asieńko to ja wieczorem ci wyślę smsa. zaraz jadę z dorotką na Usg główki, jutro neurolog, w czwartek szczepienie w piątek ortopeda i rehabilitacja. jeju a ja tak jak ty asiu czuję się paskudnie... już teraz codziennie boli mnie glowa, jestem totalnie nieobecna przez tą pogodę... masakra ;/ już tracę nadzieję, że pogoda się zrobi ladna... ;((
2013-06-04 09:11
2013-06-04 09:46
ja to wkladam sobie na jednego cycucha 2 wkladki laktacujne z johnsona i jest ok.
2013-06-04 09:47
asiek84 no to ladnie juz Twoja fika:)
2013-06-05 09:14
ja wczoraj byłam na wizycie u ginka, dostałam recepte na tabsy vibin ( zamiennik yasminelle) wogóle to tak mnie wysypało na buzi ;/ mam nadzieje że hormony troszkę to przystopują..
normalnie wkurwia mnie już ta pogoda;/
2013-06-05 09:22
moja Majeczka ma dzis 2 miesiace :)