Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-05-24 13:28
maja gratulacje!!! :))
ja dzis bylam na pierwszym spacerku na 30 min (przy okazji cos pozalatwiac :P bo oczywsicie w ZUSie i US, trzeba osobiscie - chore!)
szlo mi sie w miare... ale jak wrocilam to teraz nie wiem czy wstane :/ tak mnie szczypie rana... i czuje szwy...
w ogole... nie umiem sie niczym cieszyc, nie chce mi sie jesc... co chwile placze...
porod byl straszny ale... to byla chwila, a ta rana mnie wykancza, juz nie umiem sobie poradzic :( na chwile jest dobrze, a zaraz jak zakloje :( i juz nie wiem co mam robic, 3 dni po porodzie spokoj, nic nie ciaglo, nie szczypalo, nie bolalo... a teraz mija tydzien i... ah. ;(
macie jakies sposoby, zeby to tak nie meczylo?? i zadne tantum rosa, plyny, i mycie co chwile nie pomaga.... a wrecz jest lepiej jak tego wszystkiego chwile nie stosuje...
juz mi sie beczec chce... nic ku*wa nie umiem zrobic ;(
(przepraszam musialam sie pouzalac... )
2013-05-24 15:32
Maja gratuluje.
Agg a miałaś już ściągane szwy?Mnie też strasznie po dwóch czy trzech dniach zaczęło boleć.Denerwowało mnie to okropnie.Pomimo tego,że mam szwy rozpuszczalne położną poprosiłam żeby mi je ściągła (w szpitalu powiedzieli,że po 8 dniach można) i ulga niesamowita.Boli jeszcze ale znośnie, mogę normalnie funkcjonować.
2013-05-24 16:58
dziecina, no wlasnie mi tak tez powiedzieli, i we wtorek ma byc polozna i ja poprosze... bo jeszcze nie mam sciagbnietych, niby tez mam rozpuszczalne ale slyszalam, ze wlasnie mozna szybciej sciagnac...
maja, mi najlepiej jest jak leze i "rozkracze" nogi :P
ale teraz zaczelam psikac octeniseptem... Boze... ulga mega! wiadomo, ciagnie jeszcze ale juz tak nie szczypie...
2013-05-24 17:03
Mówię Wam lepiej ściągnąć.Też się bałam i jak była w poprzedni piątek u mnie położna to nie chciałam ściągać a już mogłam, dopiero we wtorek, podczas jej następnej wizyty się zdecydowałam i byłam zła na siebie,że tak późno.Położna mówiła,że nawet do 6 tygodni mogą się rozpuszczać...