moj gin mowi tylko ''szyjka utrzymana'' czyli wnioskuje ze nic tam sie z nia wedlug niego nie dzieje ale ile ma cm hmmm pojecia nie mam ... za to juz drugi raz na wizycie tak mnie bolalo badanie ze myslalam ze wyrwe porecze tej kozetki w trakcie , czyli jednak cos tam sie pozmienialo albo taka nadwrazliwosc mnie dopadla przed porodem ;)

mi z OM wycgodził termin na 1 maja, a wg usfg na 21 kwietnia. Nie wierzyłam w ten usg , bo zawsze myślałam, że ten z OM jest dokładniejszy, ale jak urodziłam 19 kwietnia to może maszyna też może mieć racje

kajka mam podobnie jak u Ciebie, tylko na odwrót :) z usg prenatalnego mam termin na 1-3 maja a z OM na 11. Wpisałam tutaj ten 11.05 i do tej daty daje maxymalnie czas maluszkowi na wyjście, a potem juz bedziemy rozmawiac inaczej :D A sama dokładnie tez nie mogę wyliczyć bo treż było codziennie hehehe

Alicja u mnie wczoraj lekarz powiedział dokładnie to samo, ze szyjka długa i zamknięta, nic sie nie rozwiera, jedyne co to powiedział ze główka ładnie wystawiona, więc wnioskuję, ze skoro czuł główke przy badaniu to się mój maluszek obniżył. Pozatym zadnych oznak, ajjjj idzie oszaleć .

PS. mnie wczoraj tez badanie gin. zabolało.... ale nawet nie pomyslałam ze to moze cos oznaczać... a może :) ?

Dziewczyny!Już myślałam,że zostanę kwietniówką ale skończyło się na fałszywym alarmie.O 1 w nocy obudził mnie okropny ból jak na okres, od 2:30 regularne skurcze co 9 min., obudziłam męża i poszłam pod prysznic, złagodził ból brzucha ale skurcze co 8 min.Mam kawałek do szpitala, po za tym już miałam 3cm rozwarcia więc gin kazał jechac do szpitala.Zadzwoniliśmy po opiekunkę do córki i po tym telefonie wszystko się uspokoiło.Kobieta przyjechała i posiedziała godzinę ale skurcze minęły.Jestem strasznie zmęczona, bo nic już nie spałam (córka wstała) i ogromnie wkurzona bo miałam już ogromną nadzieję (chociaż przyznam,że ból okropny).Dziś mam wizytę u lekarza zobaczymy co tam na dole słychać.

Dziewczyny czytam te ostatnie wpisy i aż Wam zazdroszczę, u mnie jest przeciwnie, termin mam na ostatniego maja, więc zdecydowanie nie chcę jeszcze na porodówkę, a brzuch napina mi sie coraz silniej i coraz częściej, boli mnie krocze, dół kręgosłupa i martwi ta skrócona szyjka. Torbę spakowałam w razie czego, ale nadal mam nadzieję że dochodzę w 2-paku chociaż do połowy maja. Ah te dzieciaki, same decydują kiedy im się chce przyjść na świat, a tu przecież wcale tak pięknie nie jest!!! 

 

Jakie plany majówkowe? Jest jakaś odważna, która wyjeżdża z domu? Ja ewentualnie do rodziców, ale to spacerkiem;) 

mnie dopadly od wczoraj wieczora skurcze przepowiadajace;/ cala noc mnie meczyly nawet mialam mysli ze zaraz urdoze taki okropny bol mialam po chwili przechodzilo i znow i tak w kolko;/ teraz mam od 30min spokoj ze skurczami mam nadizeje ze juz nie powroca;/

mnie nogi wgl nie puchna..ale bole wlasnie mnie takie wziely ze idac do lazienki to musiaalm oprzec sie o sciane bo nie dawalam rady isc.

agnieszkadominik,. ja mam to samo ze stopami... mogę chodzic albo w kozakach rozklapanych albo w japonkach... o baletkach , czy nawet tenisówkach moge zapomnieć :( a stopy mnie tak bolą przy chodzeniu ze czuję jakby mi szpilki ktoś wbijał, zwłaszcz po nocy.

wyniki mam dobre moczu i wszystkiego innego tez :) opuchnięte mam tylko nogi i ręce, twarz jak u konia sucha :D i cisnienie tez w normie, wiec zatrucie lekarz wykluczył, powiedział, ze ta opuchlizna to juz ze zmęcznia organizmu ciązą i z cięzkosci.

JAdę dzisiaj na KTG, mam nadzieję ze  połozna moja będzie na tyle miła ze jak juz rzeczywiscie nic się nie ruszy do terminu to zechce mi wywołać wcześniej niz po 2 tyg bo się zabiję chyba :/