Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-03-20 10:47
Widze,ze sie tutaj duzo cukru posypało.Sorry,ze to napisze,ale ciesze sie ze nie jestem tutaj sama.
Ja mialam naczczo rowniez dobry wynik a po glukozie 8.0 mmol a norma jest 6,7.Wlasnie jakbym miala powyzej 10.0 to tez bym musiala isc do szpitala a tak to tylko dietetyka musialam odwiedzic.
Wczoraj pierwszy dzien diety przezylam,ale dzisiaj mam kryzys.Tak strasznie chce mi sie chce jakiegos koktajlu owocowego,a tu dupa.Nie wspomne o czekoladowych batonach.
Wszystko musze odmierzac co do grama i mililitra.To mnie dobija.Ale dam rade!Wszystkie damy rade!
Ciesze,sie wlasnie ze nie musze sie kłuć,nie zdołałabym sama tego zrobić.
2013-03-20 18:17
mały mnie właśnie smyra, jakie to przyjemne... :) a ja szyję dla niego pościel :)
co tu tak cicho? odkąd siedzę w domu uzależniłam się od 40 :D nigdy wcześniej nie uczestniczyłam w żadnych forach itp, tyle straciłam ;)
2013-03-20 23:14
hej dziewczyny ;) ja dopiero z moim wróciłam z Wrocławia bo byliśmy na tych warsztatach :) chwilę w łazience rozmawiałam z czerwiec2013 , więc można powiedzieć że się poznałyśmy haha :D niestety byłyśmy w innej grupie :) nie wygrałam nic :(( jedynie mam upominki od producentów , 2 kremy na brodawki w czasie karmienia , śliniak , skarpetki maxi cosi , 3 próbki mleka enfamil i takie tam :) ogólnie jestem bardzo zadowolona. Mój pod koniec już zanudzony , ale opanował sztukę pierwszej pomocy , w drodze go wypytywałam jak by się zachował wtedy i wtedy i widzę , że bardzo dobrze słuchał ratownika:D ja ogólnie jestem też zadowolona , chociaż prawie 5h to jednak sporo i to ciągle słuchania i słuchania :D jedynie upominki najprzyjemniejsza rzecz ha :) Miłej nocki :)
2013-03-21 12:45
No mam nadzieję! :*
2013-03-21 20:15
dzisiaj w szkole rodzenia były zajęcia z psychologiem nt. nowej roli w rodzinie. najnudniejsze ze wszystkich zajęć, w sumie mogłoby ich nie być. pani psycholog na wstępie powiedziała, że na pewno wiemy wszystko o depresji poporodowej i baby blues,, więc nie będzie tego poruszać, a ja właśnie chciałabym posłuchać o tym.
i chyba nie tylko moje to były odczucia, bo po zajęciach i w trakcie nie było żadnych pytań, a zwykle te dodatkowe pytania trwają nawet z pół godziny.
2013-03-21 20:19
a i jeszcze poradziłam się mojego lekarza, czy mogłabym po świętach pojechać samochodem w Alpy, akurat trafiła się okazja, ale odradził :( ewentualnie lot samolotem, a to już za dużo zachodu... mój Maciek się podłamie. od grudnia planowaliśmy wyjazd, on kocha narty, i nie udało się nic zorganizować. a teraz nagle cała jego rodzina i wielu znajomych wynajmuje dom w Austrii i jadą na tydzień.... chyba go namówię, żeby pojechał sam, chociaż pewnie nie będzie chciał :( ale mi szkoda... tak mu suszyłam głowę o wakacje, a jak wypaliły to dupa... sama chciałam się gdzieś ruszyć, tym bardziej że siedzę w domu od grudnia, a nie jestem do tego przyzwyczajona. zwykle robiliśmy sobie krótkie wyjazdy przynajmniej co 2 miesiące...
2013-03-21 20:33
dzisiaj bylismy na pierwszym spotkaniu w szkole rodzenia. Położna super, atmosfera miła, aż nie moge się doczekać nastepnej wizyty ;)
2013-03-21 20:42
dzisiaj się jeszcze dowiedziałam od kogoś śledzącego sprawę urlopu macierzyńskiego, że raczej są marne szanse, że ta ustawa nas obejmie :( że najbardziej prawdopodobne jest, że wejdzie w życie dopiero w styczniu, czyli my już się nie załapiemy. tak mnie to zdołowało, że przez połowę zajęć byłam nieobecna duchem :( oby się nie sprawdziło :(
2013-03-21 20:50
Marta dziwne, bo nic nie slychac na temat jakis poprawek i nawet na stronie ministerstwa jest informacja, ze od 1 wrzesnia ma wejsc :)
2013-03-21 20:50
Hello mamuśki :) My dzisiaj na zajęciach mieliśmy zajęcia z położną od połogi - opowiadała, co sie będzie sączyć jak to ma wyglądać jak nie powinno, kiedy mamy sie udac do szpitala itp. Bardzo fajne zajecia, no i oczywiście druga część ćwiczenia :) Już nie mam zakwasów, chyba sie przyzwyczaiłam do takiego wysiłku hehe a i w moim szpitalu pobieraja krew pępowinową za darmo do Państwowego banku komórek macierzystych za DARMO - tylko ta krew nie jest nasza własnością a jest ogólnodostęona, jesli jakiś dzidziuś będzie jej potrzebował i będzie sie zgadzac to ją biorą - może być tak, że nikt nie skorzysta i może się przydać naszemu dziecku - poza tym wszystko jest za darmo za nic sie nie płaci - nam to nic nie szkodzi a jeśli komuś może pomóc to nie ma sie co zastanawiać. Od razu z mężem sie zgodzliśmy mam nadzieję, że kiedyś będzie mogła ta krew komuś uratować życie.