Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-02-24 14:43
Leniwa niedziela. Czasami sloneczko przeziera przez te chmurzyska, śnieg topnieje, łudzę się, że zbliża się wiosna i łapie świeże powietrze na spacerkach
2013-02-24 14:47
Aneti, będzie dobrze ! ;) Ja z moim też się kłóce ciągle.. ;/ niestety -,-
Ta pogoda nic nie warta, mogło by być już lato, bo w taką pogodę nic mi się nie chce -,-
nic, a nic :( tylko w łóżku bym siedziała :) hehe . a w lato Bartuś byłby już ze mną :) Było by co robić przynajmniej. :)
2013-02-24 20:44
a ja dziś miałam taki humor, że ledwo z sobą samą wytrzymywałam... a tu imieniny męża, goście, moja mama odkilku dni pomaga w sprzątaniu i gotowaniu, a ja na wszystkich warczę... nie znoszę się w takich momentach. na szczęście wszystko poszło dobrze, już po ... :)
Anetka, trzymaj się, pamiętaj, jaki cud masz w brzuszku :)
2013-02-25 12:33
Juz sie zaczynaja ciazowe dolegliwosci.Do teraz bylo super,ale widze ze juz zaczynam sie bardziej meczyc.Dzisiaj bylam u kontroli u ortodonty,musialam plasko lezec przez 10 min.i jak bym jeszcze minute polezala to byl chyba spadla z fotela.Nagle w ulamku sekudy zrobilo mi sie duszno i ciemno przed oczami.Mala,jeszcze mala ale zyly potrafi mamie pozatykac.Boje sie co bedzie za miesiac....Na siedzaco chyba nie dadza rady cokolwiek zrobic.Dobrze ze maz byl ze mna,bo bym sama chyba szybko nie wrocila do domu.Chyba z pol godziny dochodzilam do siebie.
2013-02-25 12:39
A ja narazie czuje się super :) Żadnych dolegliwości, aż jestem w szoku.
Mój synu szaleje ostatnio: http://www.youtube.com/watch?v=Fim9JtqU7DA :)
Pocieszające jest to, że już mamy z górki, więc jeszcze troche dziewczyny i naze maleństwa będa z nami
2013-02-25 12:51
Ja juz sie nie moge doczekac,chociaz czas leci blyskawicznie.Nie tak dawno temu nie moglam sie 20 tygodnia doczekac i badania polowkowego a tu juz znowu 25 tydzien wybil....
Macie moze cos takoego ze Wam "wsiąka" gdzies brzuch.?Ja to sie wczoraj az przerazilam.Wstaje rano z lozka,mąż sie na mnie gapi i się pyta czy ja już w nocy urodziłam bo gdzieś mi brzuch zginął.Ja patrze w lustro i faktycznie,nie ma mojego wielkiego bebzona,jest tylko taki malusi,ze jak zalozylam dres to go wogole nie bylo widac.Jednak czulam jak mala kopie.Pozniej w ciagu dnia brzuchol wyskoczyl ponownie i dzisiaj z rana byl normalnie wielki.Gdzie wczoraj w takim badz razie schowalo sie moge dziecko,nie wiem.
2013-02-25 12:56
Odnosnie brzucha to juz mam tak ktorys dzien ze wydaje mi sie ze zmalal.Nie wiem czemu tak sie dzieje.Moj maz uwaza ze juz mi sie w glowie przewraca;p
2013-02-25 12:56
Haha mi tam nic nie wsiaka moje ulubione koszulki robia sie za male a brzuch coraz wiekszy. Maly budzi sie razem ze mna i oklada po brzuszku od samego rana Wydaje mi sie, ze do porodu jeszcze cala wiecznosc
2013-02-25 12:59
No ja to wczoraj nawet wzielam miare i zmierzylam obwod brzuszka no ale okazalo sie pomimo moich podejrzen faktycznie nie zmalal;p
2013-02-25 13:28
mamsita, filmik obejrzałam, rzeczywiście mały szaleje :) ja jak tylko podniosę koszulkę to ciiiiiszaaa... ;) ale ci dobrze, że masz taki wklęsły pępek, mi widać go przez ubranie ;)
jesteście w pracy czy siedzicie w domu?