kathy ;) Za trzy miesiące możesz zanów zacząc chodzic z brzuszkiem :P Wiesz możecie się postarac  o rodzeństwo. Też się boje zmian, ale najbardziej boję się o to że jakoś zrobie krzywdę naszemu maluszkowi, że jak będzie mi płakał na ulicy to stane bezradnie i rozłoże ręce ... tego najbardziej sie boję... aLe za to nie rusza mnie wstawanie w nocy, zrezygnowanie z zycia dotychczasowego, z tego że nie bedzie można wyjsc gdzieś, isc ze znajomymi, sadzę nawet ze dopiero zacznie się takie ciekawsze zycie, ze poznam wiele mam i tatusiów gdzie będzie mozna razem gdzies wyjsc z dzieciaczkami itp ...

w sensie krwią plamic ? A jak są większe upławy ? To chyba raczej nie ? No nie mam  daleko nie mam ;)

Nie mysle ze na rodzenstwo to Julka troche poczeka jesli w ogole :) na razie nie planujemy wiecej trzeba sie ustawic najpierw. Chcemy dac jej wszystko co najlepsze wiec na wiecej dzieci nas po prostu na chwile obecna nie stac, ale nigdy nie wiadomo co przyniesie przyszlosc :) nic nie wykluczam, ale pozniej :p A co do opieki to tez jestem przerazona tym, ze nie bede wiedziala co zrobic gdy np. Zacznie plakac, albo bron boze na cos zachoruje a ja nie poznam. Mi jednak brakuje teraz tego, ze nie moge pojechac nad morze czy nad jeziorko posmazyc sie troche, i wiem ze jeszcze troche czasu zminie zanim wroca takie relaksujace chwile, ale jakos strasznie nad tym nie ubolewam. Po prostu czasami mi brakuje takich chwil.

Mi mowili w szkole rodzenia ze jesli pierwsze dziecko to jedzie sie do szpitala przy skurczach co mniej wiecej 7 minut, jesli kolejne dziecko to przy skurczach co 10 min. No i oczywiscie po odejsciu wod odrazu po podmyciu sie, a jesli wody byly ziolonkawe to natychmiast no i przy plamieniu krwia tez natychmiast. Jedynie jesli odejdzie czop to sie nie jedzie tylko czeka na skurcze :)

Ale już się go nie moge doczekac, jak go przytule, ucałuje, jak Marcin wejdzie do Nas i zobaczy swoje pierwsze dzieciątko i mnie wyglądającą jak zmierzwiony borsuk. Kupiłam specjalnie małemu spioszki, "jestem duży jak mój Tatuś" będzie taka mała niespodzinka dla niego. Pewnie będzie wiele łez, doczekac się nie mogę, ale jeszcze miesiac musze wytrzymac, a później niech się dzieje wola Boga ;) KATHY! Ty już jesteś praktycznie na wylocie, ciekawa jestem czy faktycznie pierwsza pójdziesz :P Ja jedna z ostatnich :) Po Mnie Ania i Sandra z tego co pamiętam :)

Hihi, zostawisz mnie :( Na pastwę losu, mi mój lekarz mówi że raczej w terminie choc mam przeczucie że urodzę póżniej, obstawiam tak na 24 sierpień nie wiem dlaczego, też mam tzw: czuja ;) Ania, podziwiam Cię za spokój :P

Ann13 na 24 sierpnia to mam ja :P ale być może bedzie wcześniej... :)

monia, nie przejmuj się ja też mam drzemki w ciągu dnia, i też nie spie w ncy sądzę że nasz instynkt się przygotowuje do bycia mamą, i wstawania  w nocy. Ja wstaje ok  2/3 i nie spię do 5 później przypomne sobie że istnieje jedzenie, zaczynam byc głodna zjem około 6 ...kromkę z masłem i idę spac, mama budzi mnie o 8, zjem sniadanie, chwile posiedze iii idę spac :P posprzatam, ugotuje sobie coś, i znów ide leżakowac wiec Monia nie jesteś sama, korzytajmy ze snu póki mozemy ;)

Hihihi.... Dobrej nocy dziewczyny :) Spijcie dobrze :)

Bałabym się noworodka do spacerówki dawać. Myślę, że małego będę mieć w gondoli jak się urodzi ale bez śpiworka w środku i bez tego 'nakrycia' gondoli tylko z jakimś cieniutkim lub nieco grubszym kocykiem.