Ja też sie załatwiłam wcześniej luteiną. Grzyba dostałam po miesiącu stosowania chyba :/ Mam coś w stylu Tantum Rosa, ale nazywa się inaczej. Już mi dzisiaj jest lepiej. Ta nasiadówka robi robotę

mi lekarka na to cholerstwo przepisała Nystatyne i maść Pimafucort, zobaczymy czy to coś pomoże .

Ja brałam na początku ciąży nastatyne i efekty były. Teraz na szczęście tam mnie już nic nie lapie.. Współczuje bo to jedna z gorszych przypadlosci w ciąży :/

tak szczerze mówiąc nic mnie nie piekło, nie swędziało jakoś nie odczuwałam żadnych dolegliwości ch ba że nie wiedziałam "że to , to to " 

To miałas szczęście ;) ja przed ciąża miałam zapalenie pęcherza często, a od tego tez nie raz grzybice. Tragedia.

Mnie piecze, pojawiło się solidne zaczerwienienie i upławy. Teraz herbatka cud mnie leczy. Przy pierwszej grzybicy dostałam Maximor Complex 500 12 globulek na noc. Szybko mnie wyleczyło, ale wpychać sobie globulkę wielkości przepiórczego jaja...mamuniu jaki ból :/ Dzisiaj jest już lepiej, mniej piecze, mogę normalnie się wysikać. Idę zaraz do wanny się moczyć w ziółkach.

Nie zazdroszcze, ale poki co cieszę się że niemam takich dolegliwości :)  jakoś to cholerstwo łagodnie się ze mną obchodzi.

a jak tam wasza waga, chociaż i tak każdy przybiera na wadze inaczej, to sprawa indywidualna :) jedna przytyje 5kg a inna 25 kg. ważne aby dzidzie były zdrowe i szybko dało się zrzucić ten zbędny balast :)

Ja mam 7kg do przodu i bardzo się cieszę z tego wyniku, z synem miałam 17kg :/

ja mam juz 15 do przodu:/ heh...no co zrobić...

ja też mam z 15 kg, jakoś to się zrzuci