Biedna ta nasza Maja :( Ale czytam że cukier mimo wszystko wyszedł ok... to jest nas już 4, ja do wczoraj kłułam się godzinę po każdym posiłku i tylko 2 razy w ciągu kilku dni miałam stężenie bliskie 140.. a tak to cały czas 100-120 nie zależnie od tego co jem-nawet słodycze. Więc do cholery na serio nie wiem co to wszystko miało znaczyć i po co mi był ten stres. Jedno zmartwienie z głowy ale już mi się drugie przyplątało... mój mały szwagier ma anginę i chyba mój teść mi to sprzedał bo czuję się do dupy i całe gardło mnie swędzi i łaskocze, masakra. Zaczęłam używać Tantum Verde-mam nadzieję że to bezpieczniejsze niż bioparox, no bo ile można faszerować się antybiotykami w ciąży??? Mówię Wam załamka, dopiero skończyłm drugie opakowanie nystatyny a tu kolejna infekcja :(

A powiem Wam jeszcze że mój kochany Misiaczek tak harcuje w brzuchu że ciężko mi spać, dziś mnie obudził koło 4 rano i już nie mogłam usnąć bo miałam wrażenie że mi brzuszek rozerwie ;) Pamiętacie jak wszystkie czekałyśmy na pierwsze ruchy??? A teraz dyskoteka w brzuchach :)))

Jola wspolczuje Ci ciaglych infekcji:( Ja przed ciaza chorowalam co jakis czas i czesto mialam opryszczke na ustach..a teraz w ciazy nie wiem jak to mozliwe jem mase lodow i nic..zero anginy..zadnego kaszlu ani kataru..a opryszczka zaginela w akcji:D czuje sie z tym naprawde swietnie..tak jkaby organizm mi sie uodpornil. co do ruchow malego to przyznam ze kopniaki kopniakami ale czesciej sie rozciaga i przesuwa..i w momencie kiedy napina mi sie brzuch po lewej stronie pepka mam gule i mysle ze to jego pupcia:))))

 

Dobrze dziewczynki ze ten cukier wyszedl wam w koncu dobry!!Zastanawia mnie tylko jedno dlaczego moj lekarz od razu wyslal mnie na obciazenie glukoza na 75g a was inaczej????Jola ty to na prawde masz sie z tymi choróbskami no niestyty i tak czasami bywa!!ja tez na poczatku troszeczke przeszlam a na razie odpukac!!!!Moj synus tak czasami szaleje ze nazywam go malym wariatem po tatusiu:)) dzisiaj w nocy tez dal mi popalic, wypycha mnie z kazdej strony ale najgorzej jest jak mi sie laduje pod zebra szalony...

czesc dziewczyny dawno mnie nie bylo wyjazd mojego ukochanego troche mnie przybił;( ale naszczescie zoabaczymy sie juz 10 lipca wiec nie dlugo ale i  tak jakos mi dziwnie samej, malusze kopie i puka do mnie jak sluchamy głosną muzyke albo lezymy sobie spokojnie to zaczyna charcowac tylko slabiej niz wczesniej pewnie miejsca ma coraz mniej przeciez juz nie dlugo wyjdzie sie z nami przywitać:) pozdrawiam 

edysia ja tez robilam od razu 75 obciazenia ,i najadlam sie wczesniej stracha bo mi na glukometrze wychodzil duzo wiekszy ,,,,no ale jest oki  dzisiaj wizyta wiec ide mojego leniuszka popodgladac i ustalic jakis termin sensowny  ,,,b tak mam pomiedzy 9 a 16 wrzesnia ,,,a bebenek z przodu pila taka duza ze szok normalnie jakby mnie kto napompowal hih ,,napisze jak powroce

Witam wszystkie mamusia, Ja mam termin na 21 wrzesnia, wiem, ze bede miala coreczke. Jak do tej pory ciaze znosze super, pierwsze 20 tygodni nawet nie bylo widac mojej ciazy za to teraz mam juz spora pilke -ale uwielbiam moj brzuszek. Pozdrawiam i witam wszystkich

no to moj termin to 10wrzesnia   maly ALEKS  wazy juz 1400 gram srednio  co 2 tyg przybiera 200 gram ,rusza sie  dobrze tylko ja nie czuje wszystkiego  ,polozyl sie  w poprzek brzucha i sobie lezy  ,,,mala anemia ale troche zelaza i damy rade ,, z moczem no nic sie nie wyklarowalo dalej sa bakterie ,dalej urosept,,,,,za miesiac mam sie zglosic  na wymaz z po   na posiew na te ostatnie juz badanie na bakterie jakies ,, ale za tomoge jechac w gory  jupi pozwolenie mam aby to bylo w lipcu   ,,,trzymajcie brzuszki

Witam nowa mamusie!!!To ktora to u nas dziewczynka?????? Druga,dobrze pamietam???Gosiu to twoj synus to duzy chlop!! Zycze udanego wypoczynku!!!Ale goraco ufff

jejku ja dopiero do lekarza ide 16lipca tyle czekania to starsznie dlugo zeby zoabaczyć znow swojego mlauszka ale naszczescie 11 wrzesnia ma byc juz znami dziewczyny mi blizej tym bardziej nie moge sie doczekac tez tak macie? wogole sie nie boje tylko sie ciesze ze bedzie porod