Najaktywniejsze:
Komentarze
2014-06-03 21:52
no patrzcie, chyba faktycznie kolejne dzieciaczki w drodze;-) Ja zaraz po urodzeniu chciałam kolejne ale niestety jeszcze mi się to nie udało;-(
A wracając do tematu to cos z tym robisz, Natitalka? Mówisz po prostu spokojnie "nie wolno" czy unosisz głos? Ja staram sie mówić stanowczo i głośno, żeby wiedział, że to "coś" znaczy ale to nie przynosi rezultatu. Nawet na mnie na chwilę nie spojrzy i nie zaint6eresuje dlaczego "krzyczę' tylko dalej się wyrywa. Może to normalne w tym wieku i nie trzeba reagować?
2014-06-03 22:17
My dzisiaj byliśmy z Olkiem u alergologa i stwierdził u niego atopoze zapalenie skóry - przepisała nam maść ze sterydami, zyrtec i emolienty do smarowania. Ehhhhh mam nadzieje, ze jemu sie trafi lagodniejsza forma tego gowna ;/
A co do ciezarowych listopadowek z brzuszkiem to tylko pozazdroscic :) Kurde ja chyba jestem za duzy cykor ... nie weim czy dalabym sobie rade z dwojka maluchow :(
2014-06-03 22:56
My zrobimy generalny remont mieszkania i bede wtedy sie zastanawiac... moze pod koniec roku :) Ledwo schudlam i znowu mialabym sie toczyc ... nie nie ... musze sie nacieszyc nowymi ciuchami :P
2014-06-04 19:26
o kurka :D faktycznie dziewczyny będą mialy kolejne malenstwa ! super :)
ja bym chciała ale.. po 1, raczej nie ogarnęłabym dwójki, mała obencie by płakała bo zęby, a drugie maleńkie.. a po 2.. kasa :/ za dwójkę za przedszkole.. kurde jak policzyliśmy to spokojnie jedna wypłata, ok 1500zł.. a to jest niemało..
andzka wróciłaś do dawnej figury,czy jeszcze bartdziej schodłas ?:)
ja nadal walcze :D ale mój brzuch jest nieugięty :D
moja nelka ma ta samo, jest problem z przebraniem pieluchy, mówię nie, albo nunu, ale wiem ze to niewiele daje. jak naprawdę nie mogę jej przebrać to krzyknę nie wolno, ale delikatnie, to się spojrzy i jest grzeczniejsza.. :)
2014-06-04 20:20
ja też już schudłam i waże 58 kg czyli tyle co przed ciążą ale chętnie bym tą wagę poświęciła dla drugiego maleństwa ale mój mąż przyjeżdza do Pl raz w miesiącu i jak na złość trafia akurat po dniach płodnych więc nie ma szans na braciszka dla Piotrusia;-(
Na mojego krzyk nie działa, próbowałam już chyba wszystkiego a i tak przy zmianie pieluchy sie wyrywa. Czasami leży grzecznie i nawet palcem nie kiwnie ale to niestety niezbyt często się zdarza. Wydaje mi się, że to już czas żeby wprowadzac jakieś zasady bo z czasem będzie coraz trudniej. Piotruś juz raczkuje i wiem, że muszę go pilnować bo ucieka mi do schodów albo wyrywa kontakty. Jak na razie nie ma siły więc mu się to nie udaje a ja go odciągam i nie pozwalam ich dotykać ale boje się, że kiedyś nie zdążę a on kable na wierzch wyciągnie. Nie mam pojęcia jak przekonać takie male dziecko, że czegoś nie powinno robić.
2014-06-05 19:04
Piotruś juz śpi;-) Próbowałam go przestawić na późniejszą godzinę bo lato, ładnie i ciepło i nie chce mi sie tak wcześnie do domu wracać ale jest tak przyzwyczajony, że jest godzina 18.30 a zamyka oczy i zaczyna piszczeć ze zmęczenia;-)
Znalazłam też sposób na obiadek- skoro nie chce jeść yłżeczką to rozrabiam wodą i przelewam do butelki. I oczywiście zjada (albo raczej wypija) wszystko. Dzisiaj tak zrobiłam 5 dzień z rzędu i kolejny raz zjadł wszystko więc to chyba sposób na mojego niejadka. Łyżką jeszcze się nauczy jeść a teraz ważne, że je coś innego niż mleko i jogurt.