No i już po szczepieniu. Nie było aż tak źle, płakał tylko trochę ale strasznie się wygrywał. Na szczęście lekarka mi pomogła go przytrzymać bo sama nie dałabym rady. Komentowany tylko, że żywe srebroi ani chwili nie usiedzi spokojnie ale zawsze to słyszę;-) Waży 12800 więc albo schudl albo moja waga dodaje kg,

mamusia, Ty pisałaś o deviikapie że nie chciała Ci wypisać recepty, a ja napisałam o vigantol ;)

ważne, że Ci Jaemka pomogly;) i masz z głowy ;))

Ja ostatnio rozmawiałam z pediatrą o szczepieniu na ospę, odrę, świnkę i różyczkę o drugiej dawce. Mogę ją zaszczepić tak jak na początku pisałam po dwóch miesiącach, ale nic się nie stanie jakbym ją przykładowo zaszczepiła pół roku później, jedna dawka wystarczy nawet na parę ładnych lat aby dziecko nie zachorowało, a jeśli już to słabiej. Druga dawka jest ważna, bo kilkoro dzieci po 10 latach zachorowało dopiero na ospę czy odrę.

Jaemka, myślę, że domowa waga trochę przekłamuje mimo wszystko ;)

 

Ja już mam wolne;) dzisiaj musiałam aż siedzieć do 12 w pracy, czekałam aż kierowniczka zatwierdzi mój urlop;), akurat na to  w pracy narzekać nie mogę, zawsze są pomocni i starają się iść na rękę, za to lubiłam tam chodzić;)

 

U nas dzisiaj pięęękna pogoda! Nelka w żłobku, po 15 pójdę po nią, pójdziemy na spacer, teraz mi się nie chcę bo dopiero co siadłam miałam tyle sprzątania..:p

Dzięki Gossiak.

To fajnie że już masz wolne :) ja je mam cały czas bo nie pracuje a czuje sie tak jak bym robiła na 2 zmiany :( padam ostatnio każdego wieczora. Byłam dziś na wizycie i wkońcu zaczełam coś przybierać na wadze. Eh byłam w mieście 4 gpdziny a jak przyjechaliśmy do domu to ledwo żywa byłam :(, wczoraj tak samo . Padłam jak mucha. Nie mam sił już na sprzątanie, w domu taki chlew że baby z dziadem brak :( A ja nawetnie mam siły sie za nic wziąć. No lej batem a nie dam rady.

A ja byłam dziś u nas w przychodni oddać krew i mocz do badania. Podeszłam z malym do punktu szczepień bo miałam zamiar go dziś tez szczepić. No ale powiedziałam jak sprawa stoi, czyli ze ząbki idą mu hurtem i przez to ma katar. Kazaly przeczekać bo teraz napewno nie jest w formie na szczepienie :) Ułożyło mi, biedny się już i tak wystarczająco męczy a jeszcze miałabym mu zafundować trzy uklucia... O nie :)

nie dziwię Ci się mamusia, że jesteś zmęczona, sama dzisiaj byłam..Nela od dwóch dni kiepsko sypia,przez te czwórki, jest strasznie marudna, tylko żłobek mnie ratuje, bo tam nie marudzi ma zajęcie.

 

Natitalka, zawsze warto przeczekać, tym bardziej że piszesz, że Szymek jest w nienajlepszej formie..

też Wam idą czwórki?!

ja się ciesze, że mam to z głowy. Teraz zrobił się marudny pod wieczór i ma temp. ale tylko 37.4. Nigdy nie gorączkował po szczepieniu więc mam nadzieję, że dziś też nie będzie tylko musze do niego zaglądać bo popłakuje i nie może zasnąć.

 

Kupiłam mu wreszcie buty wiosenne. Pojecia nie miałam co wybrać. Nigdy wcześniej nie kupowałam bo dostałam od siostry chyba 20 par więc i mniejsze i większe mam po kilka par ale 22, czyli na teraz mam tylko 1 parę sandałków w których chodzi po domu. Kupiłam właśnie drugie sandałki ale taki z pełnymi palcami i piętą żeby były na teraz i drugie "domowe" szmaciaki. Mam nadzieję, że to się okaże trafiony zakup

no to dziwne, że teraz Ci dopiero zagorączkował jak wcześniej nie.

Neli kupiłam adidasy w zarze na wyprzedaży dałam tylko 40zł ;p są leciutkie i wygodne, bo widać że jej nie przeszkadzają, teraz czekam na botki, bo adidady do płaszczyka nie pasują .. ;p

A nie myślałaś o adidaskach?

My już mamy 4 wiec na razie nie marudzi. Ale całe dnie spedzam z nią ona już żadko w dzień śpi, a jak śpi to tylko po pół godziny tak wiec od 7 rano do 19 jestem z nią na nogach. Dziś już za 20 dziewietnasta ją wykąpałam i śpi jak  suseł wychasała się bo była na placu zabaw zrobili nam we wsi, po miescie też latała na piechotkę, musieliśmy za nią biegać, po tem w domu się bawiła jak szalona z ciotkami. I teraz śpi. Miałam jej dziś nocnik przynieść ale z tego wszystkiego i zapomniałam i nawet nie znalazłam czasu. Pójde zaraz chyba i go wypoleruje :D i od rana będziemy się nocnikować tylko musi mnie ktoś kopnąć w DUPE i wygonić po niego :P

Kupiliśmy jej dziś spuer kurteczkę i chusteczkę pod szyjkę ale kurde do niej jak przyjdzie nam kupować buty to nie bardzo pasują adidaski bo to taki raczej ala płaszczyk. zaraz zrobię zdjęcie tylko jak ja wam ją tu pokaże? No hym chyba nie mama za bardzo jak :(  Kurcze doradzcie jakie do tego buty wiosenne?

 

nie mam przekonania do adidasów. Sama nie lubię w nich chodzić bo mi za cieplo a Piotrusiowi jak kilka razy założyłam to tez zaraz miał nogę mokrą a miałam prawdziwe adidasy, lekkie, miękkie nie syntetyczne ani nic w tym stylu. Nie lubiłam mu ich zakładać. Te co teraz kupiłam myslę, że się sprawdzą bo też są skórzane i niby sandały bo mają od  góry dziurki ale boki sa pełne.

kurde, moja prawie w ogóle po dworzu nie chce chodzić, leniuszek się z niej zrobił;)

do galerii wstaw zdjęcie, a najwyżej później usuń, 

ja na allegro licytuję botki, http://olx.pl/oferta/super-botki-sztyblety-buty-zara-baby-21-jak-nowe-skora-polecam-CID88-ID7FlVt.html, akurat miałam te pod ręką, ale identyczne.

Jakoś nigdzie nie mogę znaleźć fajnych innych bucików dlatego zara.