No to dobrze że "wziął to na klate;)))" bynajmniej nie martwisz się jak On to by zniósł (rozstanie). Super; ) muszę dopisac do listy :p. Natala, a Ty napisz czy jakieś atrakcje były w Juracie ;). Bo na plażę jadę w piatek z Nela, jutro idzie ostatni dzień do przedszkola;). Byłam u pediatry zapytać z ciekawości czy można zapobiec tym owsikom, zapisala nam lek gdzie podaje się go raz,ale mówi ze jak jest w p-kolu to niby bardzo szybko się roznosi i że mam jeść pestki dyni i kiszoną kapuste.
Jak była mniejsza faktycznie pełnią na nią działała była niespokojna, może i faktycznie masz rację :) na dodatek wczoraj zgarnęła mi w samochodzie po 15 i się obudziła dopiero po 21..w każdym bądź razie slucham czy dzisiaj będzie spała spokojnie; ).
Gosia, była operowana 19go. Później pod tym samym blogiem jest wpis narkozy. Chyba nie pokazały ci się wszystkie komentarze.
Dziś spałam lepiej już;) oni właśnie najgorzej znoszą dzień przed pełnia, czasem dwa dni przed ;)
Nocy ogólnie nie przesypiam jeszcze, Kubą budzi się na mleko raz lub dwa. Oprócz tego pobudka żeby zabrać go do nas do łóżka, pobudka żeby go chwilę pobujac...
Ogólnie do udanych nocy zaliczam taka z dwoma lub trzema budzeniami się. Bywa też że wstaje i dwie godziny nie chce spać...nie ma lekko z nim ;D