Ja dziś lecę do fryzjera, czas coś zmienić :D A raczej poszaleć :D 

Czekam na fote:D

Stwierdziłam że zmiany są dobre a mnie się szybko włosy nudzą :P

Karo - mnie na psychę siadł już tuńczyk :P

Anula - podziwiam, że Ci się chce takie rzeczy robić, ja w ogóle nie mam chęci na gotowanie i cudowanie :P
 

Aga - czekamy na zdjęcie :D

a właśnie Anula, Marcelek chyba spokojny skoro Ci tyle daje gotować i piec? :D bo u mnie na 20 min w kuchni to jest tak na oko 10 wychodzeń bo młoda włazi wszędzie gdzie nie trzeba np. na łóżko a nie umie z niego schodzić i nie patrzy gdzie tyłek sadza a czasem sadza na brzegu.... :/

No dokładnie, ja mam ledwo czas Misi ugotować obiad, a gdzie tam miałabym sobie robić jakieś cuda. :) No chyba, że wieczorem przygotowywać na następny dzień, ale pewnie by mi to nie wyszło, bo od razu bym zjadła. :P

ja tam pichcę jak Młody śpi :) Albo mi pomaga. Podsuwa sobie krzesełko do blatu i pomaga mamie mieszać, ubijać itp.

a Wasze nie śpią w dzień już?

Moja śpi ok. godziny, ale wtedy muszę jej ugotować, posprzątać, pomalować się przed spacerem itp. ;/

Moja też śpi ok 1,5h w ciągu dnia ale tak jak u Wabika - muszę też zrobić inne rzeczy których nie zrobię przy niej ;) 

Aga mi tez co rusz chce zachorować a po roku ścianam do ramion do tego kolory co rusz to inne ale teraz jedynie kolorami sie bawie i podcinam delikatnie nie ma bata zachoduje tym razem:D