U mnie było tak samo kazdy chłopiec chłopiec i wykrakali ja chciałam dziewczynke .. no cuż Kochać będe i synka a moze nastepnym razem sie uda ;)

martula u nas jest tak że każdy czeka na "dziedzica" i np terść rozczarowany że ma być dziewczynka. Druga. mieliśmy synka ale nam zmarł 10 lat temu, i cały czas czekaja na chłopaka w rodzinie. a tu druga dziewuszka. ale ja mam to w nosie. bo najważniejsze dla mnie że dziecko zdrowe, a kochać będzie miał kto. w końcu to moje, ja noszę pod sercem. a dla mnie najważniejsze to żeby urodzić zdrowego malucha 

dokladnie jak do okola mowia ze bedzie dziewczynka to jest chlopak i odwrotnie:) u mnie tak bylo w 1 i 2 ciazy

zawsze ta jest...wszyscy stawiaja na dziewczynkę, aż sama w końcu myślisz, że pewnie dziewczynka, jak mogłoby byc inaczej...a tu leżę sobie na usg i normalnie sama odrazu zobaczyłam armatkę! aż łzy z tej niespodzianki mi poleciały, takie z radości, szoku. Poczułam się bardziej zaskoczona niż w pierwszej ciąży:) Los lubi płatać figle:) 

Ale przynajmniej już wiem i mogę się zwracać do brzuszka po imieniu a nie bezosobowo:) Podziwiam te osoby, które nie chcą wiedzieć płci do końca. Ja bym nie wytrzymała:D

no w pierwszej ciąży to moja rodzina chciała chłopa a rodzina P. dziewczynki i ja sama jakoś podświadomie myślałam o dziewczynce:) Wyszedł chłopak:)

mamamonika84 wspóczuje.. nie bylo ci pewnie latwo....a masz juz imie dla corci??Moja przyszla tesciowa wywiera taka "presje", pewnie jak powie ze chlopiec to tez bede sie cieszyc ale na zlosc zeby byla dziewczynka...

hipcia  ja też podziwiam no ale jednak sie zdarzaja takie ;)

tez czoje ze bedzie chlopak. Ogolnie u mnie w rodzinie od strony mamy mam same kuzynki a one pierwsze dzieci jakie rodziły to chłopcy...to cyba jestem skazana

martula87 to będzie dziewczynka hehe tak wynika z naszej teorii:D ale odstępstwa się zdarzają:))) no czekamy w takim razie:)

martula, tak, mam już Amelię więc chcę też na A, miał być Antoni. Będzie Antosia. Albo Alicja bo mąż walczy o Alę :)