Ja też mam manię na truskawki! Jadłam je jak byłam mała, bo dziadek hodował  i tak mi się przejadły że miałam spokój na jakieś 18 lat. Teraz w ciąży to jakbym nic lepszego w ustach nigdy nie miała.

Woda to też element ekstremalnie potrzebny, potrafię nawet pare razy w nocy się obudzić i pić.

Jutro będzie u mnie równy miesiąc do porodu. Zacznie się wielkie odliczanie:D

o Boooooże truskawkiiiii, niech mi ktoś po nie zajedzie bo poza moimi możliwościami jest dziś wychodzenie na jakiekolwiek spacerki :P

hehe ja tez wlasnie zjadlam talerz truskawek :D a najlepsze sa "maczane" w jogurcie naturalnym :D - to tak w zastepstwie bitej smietany ktorej nie moge :P 

wrocilam wlasnie z bobasa, zamowilismy wozek! no i zamowilismy zupelnie inny niz na poczatku chcielismy :P coz.. :P

No ja też od tygodnia gdzieś mało jem, tylko piiiiiije i piiiiije, cały czas mnie suszy... Nie mam już takich zachcianek jak miałam. Już jakaś taka byle jaka jestem, nic się nie chce, tylko spać. Oj jak dobrze, że to już niedługo.

Ja aby lody bym jadła i też truskawki,z utęsknieniem czekam aż zaczną się u mnie na polu

A na obiad w taką pogodę wchodzą mi tylko sałatki, mniam :)

Ja wogóle nie jem warzyw,nie lubię,jedynie w zupie ale nic na surowo

adzka, a karmisz piersia i jesz truskawki? Można?

No właśnie położna na początku zezwoliła tylko na banany i jabłka :/

a ja sie wkurwilam, zjadlam na obiad salatke z kurczakiem i mimo wstrzyknietej insuliny mam ponad 120.. ja pier.... nie wiem juz, wszystko mnie wkurwia, co ja mam jesc, ogorki zagryzac pomidorami czy co? zygac mi sie juz chce od tego jalowego zarcia a pomyslec ze jeszcze ponad miesiac!!! tez bym zjadla loda, banana czy arbuza ale ja nawet na to spojrzec nie moge bo mi cukier leci w gore..... boze jaka jestem zla!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!