Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monisia1407

Arletka gratulacje!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia1989

Arletka gratulacje, wracaj do sił, bo panny czekają :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izaboo

No arletka, w końcu jesteś :D Gratuluję :)

nena, to jest taki czas, to minie. Mój facet za to nagminnie mi gada, że kiepska ze mnie matka ;/ ciesz się więc tym wsparciem, które masz i jeśli potrzebujesz pobyć sama - korzystaj. Ja też nie mam ciągle anielskiej cierpliwości do Wojtka i każda chwila, kiedy ktoś koło niego siedzi (np teraz) a ja mogę tu popisać jedząc m&msy bardzo mnie raduje ale mam tam jakąś igiełkę poczucia winy :) Tak być musi. Ja ogólnie uwielbiam dzieci od zawsze, wicznie się do koleżanek dzieciatych wpychałam i zajmowałam ich dziećmi, przez co ciągle bylam zapraszana :D Przyszła chrzestna mojego syna mówiła zawsze, że jak na mnie patrzy to ma straszne poczucie winy, że nie ma tyle cierpliwości do własnych dzieci co ja do jej. A Wojtek się urodził i teraz ja jej mówię, że do jej dzieci miałam a do swojego nie mam :D A rozwiązanie jest proste - byłam wyspana, najedzona, wypoczęta i w razie czego jakby coś nie wyszło mama była niedaleko :P A tu teraz mam swoje, które nie patrzy na to, że aktualnie muszę iść siku bo pęknę tylko chce być na rączkach i koniec :) Musisz sobie uświadomić, że tak już jest i podchodzić ze spokojem do wszystkiego bo inaczej jeszcze bardziej będziesz w tą pętlę wchodzić. Jakby co to pisz, to ci te smuty z glowy wybije :P

asia, po wojtku nic nie widać złego narazie, marudzi i żąda butli co godzinę, jak to Wojtek :P Nic nie puchnie, nie gorączkuje, jest dobrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

nena;) ty sie ciesz ze masz tak duze wsparcie w mezu;) moj maz jakobem wcale sie nie zajmuje..tyle ze go troche ponosi... bo sie boii... za to starszym sie zajmuje.
odpoczywaj ile idzie..

Arletka serdecznie gratuluje;*;*;*

asia mojemu pierwszemu synkowi nic nie bylo po tych zastrzykach

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627

Dziewczyny - straszne rzeczy sie u was dzieją!! U mnie nie lepiej - miałam pogadankę z mężem. Poszło o sex bo w ciązy nie moglismy, a teraz połóg i ja jestem tak zmęczona, że nawet o tym nie myślę i on stwierdził, ze jest dla mnie nie atrakcyjny i może powinniśmy przemyśleć nasz związek!! Ryczłałam jak głupia i czuję sie taka niezrozumiana. Ogólnie jakoś tak do d** jest.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulettta

Myślicie, że to jakaś zbiorowa czerwcowo -lipcowa depresja poporodowa?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sloneczna627

Też się nad tym zastanawiałam... WTF ??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

tyle ze na ta depreseje poporodowa cierpia tez faceci..na to wychodzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusiak

Dziewczyny, w końcu się udało. Pojechaliśmy dzisiaj z mężem do przyszpitalnej przychodni i bez żadnego szemrania umówili mnie na cc, lekarka wręcz jak zobaczyła, że termin już blisko to jak najszybszego terminu szukała, a więc we wtorek rano mam się stawić do szpitala, będą jeszcze robić jakieś niezbędne badania, a w środę rano będzie cięcie. Spotkałam dwie położne ze szkoły rodzenia, które były bardzo miłe, więc od razu mi się lepiej zrobiło, musiałam wtedy jak dzwoniłam chyba źle trafić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

tusiak To powodzenia. Bądż dzielna !