Hej dziewczyny :) późno i spać trzeba ale chciałam Wam napisać ze nadal cisza z jakimiś oznakami a dawałam kolejne dwa dni jogurt i twarożek z owocami. Jeśli moje dziecko wyszło z tej okropne skazy to oszaleje z radości :) teraz zrobię dwa dni przerwy bo jest trochę zakatarzona i nie chce obciążać jej dodatkowo.
Kati narazie wstrzymałam się z podawaniem nabiału bo moja ma infekcje. Zielono-zolty katar dostała od lekarza krople na antybiotyku ale wogole nie pomagają po 5 dniach stosowania a wizyta jutro kolejna. Krople odstawiłam bo dostała wysypki taka drobna kaszka czerwona na czole , w ulotce jest jako skutek uboczny podana ta wysypka. Czekam na wizytę, musze tez poczekać aż zejdzie wysypka i próbujemy dalej. Mam nadzieje ze to nie jest żaden skutek alergii
Do czwartku był zielony i zadz do mnie koleżanka a moja Marys miała z jej córka kontakt. Okazało się ze jej mała ma pneumokoki w nosie wiec szybko wymaz zrobiłam ale na wynik czekam do wtorku. W każdym razie wszystko strescilam mojemu lekarzowi i pokazałam mu wynik tamtej. Dał nam maść baktrim do noska. I od wczoraj trzy dawki i kataru nie ma. Pewnie się zaraziła tym ale będę dopiero wiedzieć we wtorek co to było. Ważne ze juz przeszło.
U nas poprawa. Krostek prawie już nie ma wcale. A co do naszych prób to wczoraj robiłam racuchy na krowim mleku i Marys jadła, nic się nie dzieje póki co. Jutro spróbujemy z jogurt. Dziewczyny napiszcie mi jaki produkt ma najwięcej białka?