No wlasnie my z mezem w trudach macierzynstwa tak sobie mowimy ze przydalaby sie nam niania z urzedu ( bo na etatowa nas nie stac )tylko na 1 dzien w tyg. zeby sie zregenerowac .. Kazdemu wyszloby to na zdrowie:)
Straszna cisza... Co u Was kobietki? Ma ktoras z Was może kontakt z Jakaatarzyną? Pewnie juz jest w szpitalu... a ja sie troche o nia i MIlanka martwię.