a jak niby ma byc słychać a koło szpitala nie ma jakiegoś sklepu typu żabka ja bym założyła szlafroczek i poleciała oni juz pewnie przyzwyczajeni do widoku ludzi ze szpitala w piżamie :)

Najblizszy sklep to netto, i dwa skrzyzowania bym musiala przejsc. Kiedys byl sklep obok szpitala ale nie ma.

no a wytłumaczyła ci czemu slychac steres na dziecku ?

Bo ja bylam zdenerwowana a raczej smutna. Sie zdolowalam, bo do wszystkich ciagle ktos przychodzi a do mnie nie ma kto. I mi bylo przykro. Caly dzien czekalam na mojego ale nie ma jak przyjechac bo wszyscy koledzy pili i nikt nie pojedzie. A tesciowa w pracy.

I probuje ale nie umiem sie uspokoic. Ciagle placze. Juz dostalam tabletk na uspokojenie.

ale to ci położna powiedziała czy jakas laska z pokoju ? a ten twój nie ma prawka ? to nie ma żadnych autobusów pociągów taksówek ?

Tak polozna jak sluchala dziecka. Moj prawka nie ma, a atobus byl o 13 ostatni i powrotny o 19. Niestety niedziele mamy. Napisalam do znajomych moze sa w domu to by mi cos podrzucili. Ale czesto w niedziele jezdza do rodziny.

A nawet nie ma do kogo sie odezwac w pokoju bo sama jestem.

no to nie za ciekawie ;( szkoda że taka daleko mieszkam ja bym Cię odwiedziła ;)

Hehe. Moze jeszcze kolezanka podejdzie. Chyba ze nie odczyta wiadmosci odemnie albo czasu nie bedzie miec.