hip hip hurrra!!! 

Ja to też mini mini a teraz buforki xD dziewczyny ale sie źle znowu czuje, mam nadzieje ze cos wreszcie ruszy...

Zaczyna łępać mnie zmęczenie po nocne. mały żre już chyba co godzinę. ciągle głodny. Poszłam spać w bieliznie i szlafroku(padąłm ze zmęczenia) i obudziłam sie w T-shircie mojego. Nie wiem kiedy ja i po co go założyłam a którejś pięknej nocy zasnęłam na sedesie:D

Na sedesie? To nieźle xd a u mnie nic sie nie ruszyło a miałam taką nadzieję :(

ja tak mam,jak jestem zmęczona to wszędzie zasnę. Małego jak karmię w nocy to tez zdarza mi się przysnąć na siedząco. Eh biedna moja,dzien dopiero się zaczął. U mnie położna ma być o 11.30. 

Ooo to zdaj relację z wizyty :) ja to bie wiem czy cos sie tam ruszy czy nie, kuje mnie picza od dołu jak nie wiem, brzuch to napina mi się jak skała ale to wieczorem głównie mi dokucza... wychodz młody a nie świrujesz koczkodańca xD może u Anji coś ruszyło?...

może śpi jeszcze:D Mój sie pytał czy z pracy przyjśc...nie kurdę. mój kulejący angielski raczej nie wystarczy:D mi takie napinanie kilka dni przed porodem się zaczeło.

bidulki. leniwe te dzieci teraz.

Dziewczyny to trzymam kciuki moze u Was sie cos ruszy bo u mnie nic... dzis termin a tu nawet jednego nedznego skurczu nie ma... ide do lekarza zobaczymy co mi tam wybada :-P 

Magda ale z mężem będziesz działać? u mnie się to nie sprawdziło