Melduję,że pocwiczyłam. Ide po tabletkę jakąś. Moze pomoze trochę. A jutro sie nie zdziwnie jak lekarz mi powie,że basta z ćwiczeniami. Zazroszczę tej pogody.
Andzior nie mam pojęcia. boli mnie wzdłuż kości piszczelowej.od kolana po połowe łydki. czasem az do kostki. jakk naduszę mięsien to omatko i córko. Mój ma sie jutro urwa to mnie zawiezie.
Miałam iść ale mój kochany mąż zapomniał,ze mam tel zablokowany i,że nie mam jak zadzwoniń i się umówić. Jak myśicie czym można posmarować taką obolała nogę żeby przeszło?