Dziewczyny możemy stracić dom. Kredyty to ponad moja pensja. Stawiam wszystko na jedną szalę. Vabank. Zima będzie tragiczna bo bywalo, ze i tysiąc zl miesięcznie kosztuje samo ogrzewanie. Co jak robię???

och Kasiu przemysl wszystko... zycze wam wszystkiego najlepszego

Aniu ze mną jest kiepsko. Moj stan psychiczny ... dwa dni temu nie pozwoliła mi rozmawiać z moim dzieckiem bo rozmawiamy o głupota i onma ode mnie odpocząć bo ma wakacje. Wyobraz sobie ze po miesiącu rozłąki nie możesz porozmawiać z Sami bo teściowa Ci nie pozwoli. ...

no ja rozumiem... a kiedy mały wraca?? nie wysylajk go juz tam a z calkowitym odcieciem przemysl byscie dali rade...

Aniu Syncio wraca jutro. Ja nie zabronie jej kontaktu z wnukami. Tylko beda one na moich warunkach. Jeśli d vis wnukom to dobrze, jeśli nie - jakoś sobie poradzic będziemy musieli. Pierwsza konfrontacja 6.09. Moze do nas przyjechać, ale nos trzymać ode mnie z daleka.

Nikt nie skrzywdził mnie i mojej rodziny bardziej niz ona. A sporo przeszłam ostatnio.

kati kochana pierwsze porusze temat plam... u nas też oszczędzamy na czym się da.... i nam pomaga jak plamy zapiore od razu w mydle na plamy... takie kupuje od tych co z niecmiec przywożą różną chemię.. na targowiskach często stoją :) i óźńej normalnie do pralki i jest ok :)

2. wiem co znaczy zastanawiać się co opłacić?? może rachunek za teleon czy mieść za co jesć??? :) obecnie nie mam wyjśc z komórki- ot ciekawe czemu :)

nie wiem na ile braliście kredyt... znaczy na jaki czas i kiedy ale może spróbuj renegocjować warunki?? spróbować zawsze można!!! nikt w banku nie bije.... owszem bedzie to dłużej trwać ale będzie Wam lżej...

Nie bardzo jest co negocjować. Jeszcze 20 lat a ja mam 41. 7 lat temu nie dali nam na dłużej. Teraz bardzo żałujemy naszej decyzji. Nie czas jednak na łzy. Na ten domek nas nie stać. Zimą będziemy mieszjac w ledwo ogrzanym zapewne. Zwykłej zimy to wydatek ok 1000 zl za MIESIĄC.

A swoja drogą mamfo Was dziwna prośbę - czy możecie dla mnie sprawdzić czy w Waszej okolicy nie szukają do pracy anglistow? Nie wykluczam bowiem wyprowadzki do innego rejonu Polski.

Kto nas przyjmie; -)?