Nie wiem skąd to mam :)

skopoiwałam  jak Kornel się urodził i mam na kompie :)

Pewnie nie wszystkie czytałyście mojego bloga, więc pochwalę się i tu. Mamy już pierwszego ząbka :-) A tak na marginesie to w naszym klubie znów cichosza...

a no cichooo w klubie;P gratuluję zębolka!!! u nas ani widu ani słychu ;) ale Kornel zaczyna robić pompki ;)

Cisza, niestety : ( Ale Ja jestem. ; pp

No i my mamy 4 zębole i Lala siedzi, i jest duuuża. ; D i Kochana ; pp

Pozdrawiam Was mamuśki. ; pp

U Buńka na razie zębów brak i nie zanosi się, żeby się pojawiły w najbliższym czasie. A tak to żyjemy sobie powolutku:)

u mojej Gaii tez jak narazie brak zebow choc pediatra stwierdzil ze powinny sie pojawic za niedlugo,czekamy

u nas też ząbków jeszcze nie ma, ale za to wróciło ślinienie na potęgę, więc może to zwiastun:-)

Tosia już pomału siada, tzn. siedzi w wózku - gondoli , bo do spacerówki ma jakiś uraz i za nic w świecie nie chce w niej siedzieć - na półleżąco oczywiście, ale nie chcę żeby tak siadała, bo to chyba jeszcze czas na to a kręgosłup -wiadomo-co się dzieje u takich maluchów.z mięs jemy już kurczaka, królika i indyka, z warzyw marchew, szpinak, dynię i całą resztę właściwie, owocki też - tylko na jagody ma uczulenie -jak do tej pory.

pisałam kiedyś już o tym w blogu, ale jakieś doły mnie co jakiś czas nachodzą..też tak czasami macie? Tosia ogólnie jest grzeczna, ale jak ma gorszy dzień i marudzi to mam ochotę zamknąć za sobą dzrwi, wyjść z domu i nie wracać..złoszczę się ,ale jak tylko sie do mnie uśmiechnie to jestem na siebie zła ze się na nią wkurzam...oj i takie tomoje bóle wieczorne

hej mamuśki dawno się nie udzielałąm u nas też ząbków brak jak narazie Szymuś sę slini i wpycha sobie do buźki całą rączke może i to znak że nadchodzą, nadal karmie cycem a Szymko chętnie wcina warzywka zupki i owoce narazie na nic uczulony i ten uśmiech coś pięknego pozdrowionka mamuśki

Oj Audrey...nie jesteś jedyna. Ja mam czasem identycznie jak Ty opisujesz. Ja też nadal cycem karmię, ale Adaś niechętnie je zupki itp..:/ Nawet ostatnio z butelki nie chce pić. Mam nadzieję, że się przekona, bo ja od połowy września do pracy wracam i obawiam się jak to będzie...Adaś jeszcze nie siedzi. Jedynie co to obraca się na brzuszek i z powrotem. Maju, a co masz na myśli mówiąc że Kornel robi "pompki"? Ja już daję mu czasem chrupki kukurydziane. Pozdrawiam!