Trochę mnie nie było, ale kupa roboty w domu... :) byliśmy po świętach u lekarza, z maleństwem wszystko w porządku, z szyjką też, ale mam się oszczędzać, bo w pierwszej ciąży miałam trochę skróconą i jest ryzyko, że teraz też może tak być. Tylko oszczędzanie się nie jest takie łatwe przy maluchu w domu... A co do wyprawki- dużo mam rzeczy po starszym synku, więc na razie niczego nie kompletuje :)

Hej :)

Czytam was ;)

U mnie ok ;) Chociaż jeszcze rodzinie nie powiedziałam heh

 

Hej dziewczyny a u mnie do dupy , sprawy rodzinnie :( . Nie wiem czy jest sens się wyżalać tutaj ... :( :(.

U mnie tez nie zaciekawie ..szczegolnie w zwiazku. Ale przestalam sie przejmowac tak bardzo. Mijamy sie i nie odzywamy tak jakbysmy sie nie znali albo bylibymy wrogami.. jest mi przykro jak cholera bo kiedys weszlambym z nim ogien.... ale skupiam sie teraz bardziej na swoim zdrowiu syna noi maluszka.najwazniejsze zeby z nami bylo wszystko ok.;)

Dlatego napisałam Ci, będziesz chciała pogadać - pisz!: *

jeju ale na dworze zimno ... :((  .a jak u Was?

Ja też dalej się z matką nie odzywam... Obrażona nadal...

Będzie dobrze dziewczyny !! Ułoży się na pewno !!

U nas też strasznie zimno, byłam dziś synka wypisać ze żłobka bo nas już nie stać... Przykro mi z tego powodu no ale nic na to nie poradzę... :(

A tak po za tym to dzidziuś kopie już coraz bardziej i częściej... Dalej poniżej pępka, szczególnie jak siedzę :) Wspaniałe uczucie :) tęskniłam za nim :)

Mnie też dzidzia kopie hihi :D takie puk puk :D:D . Siedzimy i oglądamy z narzeczonym THE WALKING DEAD :D

GŁOWA MNIE TROSZKE PO BOLEWA ALE WYSTAWIAM GŁOWĘ NA DWÓR ABY ODŚWIEŻYĆ :D:D MAM NADZIEJE ZE PRZEJDZIE )

Mam lenia... Nic oprócz leżenia mi się nie chce :) Brzuch pobolewa.... Biorę luteinę. Zobaczymy co to będzie....