Ja tez bym chciała mojego do jakiegoś przedszkola posłać tak z dwa razy w tygodniu na kilka godzin aby się wyszalał ale najbliższe mam 20 km xD to wgl mi się odechciewa... uroki życia poza miastem :D

No mój przez całe swoje życie tylko w okresie zimowym chorował tak koniec listopada/początek grudnia. A do dzieciaków tez go ciągnie, No nie ukrywam, że chciałabym to zawsze i czasu dla siebie troszkę czy się zdrzemnąć czy cos.

izka wcale się Wam nie dziwie ja jeszcze nie mam dzieci i powiemn Wam, że czasem się zastanawiam jak wy ciężarne matki dajecie rade z dziećmi. Mi się czasem nic nie chce tylko bym leżała siedziała i nic wiecej. Czasem bym spała. To kłade się i śpie a wy! NIe da rady. No cóż pewnie jak mus to mus ale podziwiam i chylę czoła :)

W pierwszej ciąży zawsze o 16 musiałam mieć drzemkę, wczoraj byłam o 15 po prostu zezgonowana... tak mi się chciało spac a nie miał kto z małym posiedzieć bo mój w pracy. Leżałam na łóżku a on przykrył mnie kocykiem swoim zaczął bujać i mówić "aaaaaaa", to było tak urocze a jeszcze po tym bardziej mi się chciało spac :D wiesz narazie nie mam co narzekać ze ciąża i starsze dziecko, zobaczymy jak będę już większa będzie lato upał i jak wtedy będzie

Moja jak poszła do przedszkola od połowy września to przez 2 tyg był spokój a później....szkoda gadać, tydzień przedszkola, 2 tygodnie choroby i tak non stop a płacić trzeba było i to nie mało, dlatego zrezygnowałam. Mała od stycznia siedzi ze mną i jest spokój, śpimy do 9/10, nie choruje i jest świetnie, chociaż od wrześnie sielanka się skończy :)

Moja na wakacje się nie zaliczyła, bo chodziła tylko 3 miesiące, ale w umowie było, że w wakacje jest tylko przerwa 2 tygodnie i wtedy się nie płaci, jak maluch jest chory to odliczają jedynie za wyżywienie.

Wiki praktycznie nie chorowała, poszła do przedszkola i zaczął się meksyk :)

Jak Wam dziewczyny dzień mija ?

No ja sporo rzeczy załatwiłam dzisiaj, my jesteśmy ogólnie w trakcie dużego remontu. Dostaliśmy górę od teściów i zrobiliśmy sobie łazienkę i kuchnie, reszta pokoi jest odświeżana nie teraz ale kiedyś Wiec tylko ewentualnie odświeżenie ścian trzeba będzie. No i drzwi wymieniamy i dzisiaj się dowiedziałam ze w poniedziałek przyjadą mi już wstawić drzwi. Jeszcze czekam na meble do kuchni które będę może miała za jakieś dwa tygodnie

Właśnie połysku nie chciałam, pierdolca bym dostała bo bym nie mogła znieść śladów :D w trendy obecne poszliśmy i szare szafki do sufitu te górne są i blat taka sosna. Sprzed mamy czarny (płytę piekarnik zlew dodatki) Wiec tak w miarę nowocześnie ale prosto. Psychicznie mnie już wykończa ten remont bo chce aby było już po xD

A kiedy dostaliśmy wiadomość ze dostajemy górę to w tydzień załatwiliśmy kredyt i podjęliśmy zdanie ze się staramy, no i plan wypalił :D

Bo blokowały nas tylko warunki mieszkaniowe a teraz to już bajlando :P