Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Co tam u was dziewczyny? Cisza taka tu nastala :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mcabra

Bo wszystkie chyba siedzimy i poszemy na grupie Szoszanki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Hihi moze i tak :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ach, moja corka 5 lat od pt zaczęła wymiotować, biegunka itd. Nasza Pani pediatra w sobote nie chciała przyjechać do domu . Poinstruowala przez tel że to pewnie wirus i na pytanie czy mamy z nią gdzieś jechać odp że nie tylko zbijać goraczke 40° . Dopóki pije powinno byc ok. Ale dziecko nam slabło. W niedzielę cos zjadła wiec pomyslelismy ze jest poprawa. Ale wieczorem z niedzieli na pon silny ból brzuszka. W pon rano szpital- wyniki tragedia - crp norma do 10 u corki 340. Ob 50 . i jeszcze wiele zmian. Okazało sie ze to albo bakteria coli albo salmonella. Ale to okaze sie jak wyniki za dwa tyg wrócą z sanepidu. Moje dziecko mi przez ręce przelatywalo . Największa tragedia na swiecie. Kroplowka za kroplowką, antybiotyki. Dzis jest znacznie lepiej ale było bardzo źle lekarze tak powiedzieli. I jestem taka zla na naszą pediatrę. Byla w pon prywatnie rano. Skasowala 100 zł i jeszcze stwierdzila ze to wirus zoladkowy i jak chcemy to mozemy pojechac do szpitala to dostanie kroplowke i tyle. A tu nie wirus zoladkowy tylko bakteria silna toksyczna zoladka. Boże dziewczyny. Ile razy narzekalam na nude w domu ze musze siedziec. Ciagle komp. Jakies programy telewizyjne. Troche zabawy z córka- za mało , duzo zamalo poświęconego czasu. Bo co warty fb, komp. Strata czasu poswieconego na cos co nieistotne. Zamiast na zycie realne. Duzo zmienię, obiecałam sobie i Bogu bo czułam ze trace własne dziecko i niemam na to wplywu. .. Dziewczyny przeżyłam najgorsze chwile w zyciu. I nigdy tego nie zapomne. Teraz dalej jestesmy w szpitalu. Ja corka i mąż. Syn codziennie dojezdza. I dochodzimy do siebie. Czuje że z gory dostalam lekcje zeby nie narzekać na wiele rzeczy bo mam naprawde dobre życie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Oj to kiepsko tak myslalam ze cos powaznego musialo sie stac ze Cie nie widac. Ja dzis z dzieckiem pojechalam na przejazdzke rowerowa :) 15 km w jedna strone, tylka nie czuje ale fajnie bylo. Tez mam wrazenie czasem ze za malo czasu mu poswiecam. Zdrowka dla coreczki zycze. A Tobie wytrwalosci i cierpliwosci.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe

hej kochane. Co tam u was ,bo cichutko tu :) My wyszłyśmy ze szpitala wczoraj- najgorszy czas w moim życiu . Córki wyniki poprawiły się baardzo. A były w dniu przyjęcia tragiczne-oficjalnie już potwierdzone że było to zatrucie salmonellą :( Ile ta moja biedna córeczka się wycierpiała. Ale uświadomiło mi to że nawet w znanych restauracjach można zjeść jedzenie zatrute-nie przechowywane odpowiednio. Do końca wakacji mamy z głowy baseny,miejsca gdzie przebywają masowo ludzie -bo musi się odbudować flora bakteryjna która tak mocno została naruszona. Całymi dniami siedziałam na krześle czasem po 14 godz ,ale nie sama był też tam mój mąż -cudny człowiek ,stanął na wysokości zadania . I nocował tam ,a ja biegiem do domu odpocząć bo z tym brzuchem nocowanie nie było w warunkach szpitalnych możliwe. Ale już kryzys zażegnany i jestem przeszczęśliwa. Mam nadzieję że teraz w szpitalu wyląduje tylko na poród :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
angela202
A co to za grupa szoszanki???
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Dolacz jak masz chec popisac. Ja ostatnio odczuwam ruchy corecZki bardzo mocno i do tego wtedy czuje takie klucie czy szczypanie jak przy zapaleniu pecherza. Lekarz kazal mi brac witaminy Prenatal duo bosa lepsze. Teraz mam falvit mama i do tego dha. Ale przy moich wynikach musze uzupelnic duzo zelaza i witamin. A cos ciezko mi te zelazo sie przyswaja.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izuleeek

Dzis to wogole moje dziecko 3 rozne pozycje mialo. Najpierw glowka pod zebrami potem z prawej pozniej z lewej a teraz znow z prawej strasznie dzis wariuje i sie obraca.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agathe
Ja biorę witaminy pregna plus i pregna dha . Jestem jak narazie w szoku że zadnej anemi i mocz zawsze czysty - w szoku dlatego ze w poprzednich zawsze cos było. Moja mala też szaleje czasem boleśnie i kopie po pecherzu. Te kopniaki wcale nie są takie slodkie. Ja teraz aktualnie chodzę do lekarza co dwa tyg. Zawsze w pt. Więc dziś ide :)