Na początek zdjęcie mojego prawie 2-latka:

Filipek za miesiąc kończy 2 latka. Szybko to zleciało, za szybko. Nadal jest Synulkiem Mamusi ;) Kiedy tata mówi, że go kocha on odpowiada „nie, mama kocha” :D. Słodki jest i tyle .Jesteśmy na etapie odpieluchowywania, w dzień jest ok., gorzej z nocą, ale i do tego dojdziemy.

Pamiętacie jak bałam wrócić się do pracy i oddać Filipa do żłobka?? Niepotrzebnie. Ten klub malucha to najlepsze co nas spotkała. Mały bardzo szybko uczy się nowych rzeczy, dużo mówi, składa słowa w króciutkie zdania, nauczył się sam zakładać spodnie (tzn naciąga nogawki na nóżki), sam je bez rozlewania już od 4 miesięcy. Jednak ważniejszą sprawą jest to, że mój Synuś ma w żłobku sympatię – małą Hanię, młodszą od niego o 3 miesiące. Wszędzie za nią chodzi, pomaga jej, podnosi jak ta się przewróci, dzieli się z nią jedzonkiem (nawet zabiera innym żeby Hania miała!!), Hania odwdzięcza się mu wspólna zabawą, jak się przewróci to biegnie do Filipka żeby ten ja pogłaskał i przytulił. Słodcy są oboje, także ten, synowa fajna :)

Poza tym Filipek ma obsesję na punkcie ZOO – obwozimy go po różnych ogrodach zoologicznych na Dolnym Śląsku, poczynając od tych dużych, kończąc na mini-zoo.

Co jeszcze? Hmmmm…

U nas w porządku, oboje dużo pracujemy, ale praca jest pena i stała więc żyjemy spokojnie i nie martwimy się o jutro. jesteśmy na etapie kupna własnego mieszkania więc tym bardziej motywuje nas to do pracy i starania się o własny pokój dla Filipka.

Wchodzę często na 40, czytam Wasze blogi i jak patrzę na numerki przy avatarach to zdaje sobie sprawę, że czas biegnie za szybko. Także dla wszystkich ciążóweczek przesyłam pozytywne wibracje i życzenia szybkiego i bezbolesnego rozwiązania!!!

A mamusiom dzieciaczków obecnych już z nami zdrówka dla Was i dla nich.

Buziaki Kochane!!!!