« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka
jstynka

2012-04-12 22:18

|

Ginekologia

kontrowersyjne pytanie , być może.

ale. to moja druga ciaza. w pierwszej oczywiscie bez zastanowienia pobieglam na badanie przeziernosci i kosci nosowej, mimo, ze jestem mloda (24l). teraz... zastanowilam sie. po co wlasciwie to badanie? co jesli wyjdzie, ze jest duze prawdopodobienstwo, ze moje dziecko bedzie mialo zespol downa?

co, pytam?

usune? po to jest to badanie? zeby podjac taka decyzje? czy raczej po to zeby zestresowac matke na caly okres ciazy?


bo przeciez nie leczy sie tego.

wiec albo w jedna albo w druga. tak czy siak bezsensu. choc pewnie dla niejednej bylaby to inf podejmujaca jednoznaczna decyzje...


co sadzicie o moich przemysleniach?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

przeziernosc nie jest standardowa przy usg, niestety. z reguly jest to specjalne skierowanie na specjalny sprzet ( ze specjalistycznym prgramem do ktorego dostep maja ginekolodzy z danego "kola", tlumaczyl mi to dzisiaj moj). i z reguly jest to nierefundowane.

sporadyczne przypadki : zespol downa w bliskiej rodzinie oraz wiek pacjentki.


ja mam 24 lart i mam zaplacic 400 zl. ale powiedzmy, ze to najmniej wazne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anett84

wody plodowe , wymaiary i ulozenie to kazde usg. niekoniecznie w kierunku wykrycia zespolu downa.


w takim razie rozne sa podejscia:) ja bym zdeydowanie wolala nie wiedziec.
No właśnie, a w 12/13 tygodniu przy okazji robi się przezierność. Nie wiem co tu nie ma sensu, zawsze możesz sobie darować, a później się zastanawiać czy oby dziecko będzie zdrowe.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

wody plodowe , wymaiary i ulozenie to kazde usg. niekoniecznie w kierunku wykrycia zespolu downa.


w takim razie rozne sa podejscia:) ja bym zdeydowanie wolala nie wiedziec.
No właśnie, a w 12/13 tygodniu przy okazji robi się przezierność. Nie wiem co tu nie ma sensu, zawsze możesz sobie darować, a później się zastanawiać czy oby dziecko będzie zdrowe.
ja jestem jednak pesymiastka, ale rozumiem was.


i zazdroszcze badania przeziernosci "przy okazji". szkoda, ze dzisiaj 'przy okazji' nie zbadala mi, mimo 20 minut patrzenia na fasolinde... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

przeziernosc nie jest standardowa przy usg, niestety. z reguly jest to specjalne skierowanie na specjalny sprzet ( ze specjalistycznym prgramem do ktorego dostep maja ginekolodzy z danego "kola", tlumaczyl mi to dzisiaj moj). i z reguly jest to nierefundowane.

sporadyczne przypadki : zespol downa w bliskiej rodzinie oraz wiek pacjentki.


ja mam 24 lart i mam zaplacic 400 zl. ale powiedzmy, ze to najmniej wazne.
A ja miałam darmowo, na nfz, na pierwszym badaniu wyszła przezierność 1,7 w calkowitej normie, mam napisane na papierze, a na drugim usg ,że wykryto kość nosową i nie stwierdzono żadnych wad genetycznych oraz nieprawidłowości na tym etapie ciąży poza łożyskiem przodującym. Tzw usg genetyczne robi właśnie takie pomiary oraz dodatkowo sprawdza rozszczep wargi czy kręgosłupa.

" Badanie to wykonujemy pomiędzy 11. a 23. tygodniem ciąży jako badanie w kierunku zespołu Downa, innych wad w budowie DNA, wielu chorób genetycznych i wad rozwojowych płodu. Poddać się mu mogą Pacjentki w każdym wieku. USG genetyczne cechuje wysoki poziom wykrywalności chorób: ok. 80% przypadków zespołu Downa u płodu, ponad 90% przypadków zespołu Edwardsa i zesp. Patau.

Jeżeli ryzyko wystąpienia choroby jest podwyższone, lekarz proponuje Pacjentce dodatkowe badania, np. amniopunkcję, która w 100% wyklucza, lub potwierdza wadę w budowie DNA płodu. "

W zależności od placówki do której uczęszczasz płacisz albo nie :) U mnie robią to standardowo na usg do 14tyg i połówkowe.

moim zdaniem badanie jest po to żebys mogła podjąć decyzje czy jestes w stanie wychowac chore dziecko czy nie, jeśli nie a chcesz urodzić to możesz oddać do adopcji np, albo usunąć ciążę, a jesli jesteś na tyle silna że dasz radę to masz czas na to aby sie "doszkolić" jak postepowac z takim dzieckiem, poszukać rodzin w podobnej sytuacji, poradzić sie ich - są takie grupy wsparcia gdzie rodziny spotykaja się ze soba, rozmawiają o postepach, rozwoju, wymieniają doświadczenia...
tak samo musiałabys sie zastanowic po co chodzisz na wizyty w ciąży?! bo co jeśli lekarz powie że nie widzi jednej raczki na usg na przykład? w ogóle chodzenie do lekarza w ciąży byłoby "bez sensu"... ja chodziłam po to żeby mieć pewność że wszystko jest ok a jeśli mozna juz w ciąży coś "naprawić" to tym bardziej bym z tego skorzystała żeby dziecku było lżej w zyciu, a jesli chodzi o wady genetyczne? cóż! na to nie ma sie wpływu i wtedy sa 2 wyjścia: ja wybrałabym tą trudniejszą drogę i wychowała moje dziecko nawet jakby było chore (bo z tym trzeba sie niestety liczyc w ciąży - nie każda ciąża musi byc zdrowa)

ale dziwię się, że musiałyście za to płacić :0 mój lekarz robi to badanie w cenie wizyty tak jak z usg (płaciłam 70zł) a jesli nie chcecie tego badania to wystarczy lekarzowi po prostu powiedzieć :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

przeziernosc nie jest standardowa przy usg, niestety. z reguly jest to specjalne skierowanie na specjalny sprzet ( ze specjalistycznym prgramem do ktorego dostep maja ginekolodzy z danego "kola", tlumaczyl mi to dzisiaj moj). i z reguly jest to nierefundowane.

sporadyczne przypadki : zespol downa w bliskiej rodzinie oraz wiek pacjentki.


ja mam 24 lart i mam zaplacic 400 zl. ale powiedzmy, ze to najmniej wazne.
Twój gin chyba Ci nakrecił niezły makaron na uszy. Przeziernośc karkowa i kośc nosową bada się na zwykłym USG i nic sie za to nie płaci. A juz na pewno nie 400 zł. I nie potrzeba do tego specjalistycznego programu, sadze, że większość lekarzy takim dysponuje. I z tego co wiem jest to standardowe badanie w 13-14 tygodniu ciązy. Poza tym chyba kazdy ma prawo wiedziec czy dziecko ma wady czy nie. No i trzeba zdawac sobie sprawe ze to badanie określa tylko prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu downa, ale nie jest żadny pewniakiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

przeziernosc nie jest standardowa przy usg, niestety. z reguly jest to specjalne skierowanie na specjalny sprzet ( ze specjalistycznym prgramem do ktorego dostep maja ginekolodzy z danego "kola", tlumaczyl mi to dzisiaj moj). i z reguly jest to nierefundowane.

sporadyczne przypadki : zespol downa w bliskiej rodzinie oraz wiek pacjentki.


ja mam 24 lart i mam zaplacic 400 zl. ale powiedzmy, ze to najmniej wazne.
A może chciał Ci zrobić badanie 3D/4D , którego ceny szacują się w granicach 200-400zł ? albo chciał Cię naciągnąć , nie wiem.. dziwne trochę chyba, że mu chodziło o inwazyjne badania ale skoro piszesz o przezierności to się nasuwa tylko usg genetyczne..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

niestety zarowno w pierwszej jak i w tej ciazy mialam palcic. z tym, ze pierwsza ciaze prowadzono mi w poznaniu, druga we wroclawiu.

nie placa kobiety po 30scte ( bodajze) i obciazeni.


a czy to badanie ultrasonografem robilyscie badanie krwi? bo ponoc tylko te dwie metody razem, najepiej jednego dnia sa miarodajne.


  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jstynka

no to poza wszystkim ładnie naciagaja

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

niestety zarowno w pierwszej jak i w tej ciazy mialam palcic. z tym, ze pierwsza ciaze prowadzono mi w poznaniu, druga we wroclawiu.

nie placa kobiety po 30scte ( bodajze) i obciazeni.


a czy to badanie ultrasonografem robilyscie badanie krwi? bo ponoc tylko te dwie metody razem, najepiej jednego dnia sa miarodajne.


Krew mialam pobieraną na standardowe badania nic więcej.