« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
badangel87
badangel87

2012-05-19 13:06

|

Poród i Połóg

kto przy porodzie??

hej;) do porodu mam jeszcze duzo czasu ale tak czesto sie zastanawiam czy moj mąż powinien byc przy porodzie... znajome roznie odpowidaja czesto jednak odpowiedzi sa na nie poniewaz ze niby pozniej mezczyzna niby moze miec wstret czy cos takiego. z drugiej strony niby to zbliza ze mezczyzna widzi jak kobieta to przezywa... a jak to było lub bedzie u was? jak wy zdecydowałyscie ? pozdrowionka dla was ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

U nas zdecydowaliśmy, że będziemy obydwoje:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

moj byl dla nieocenionym wsparciem, bez niego mialabym chyba jakas traume... nie zagladal miedzy nogi.. poprostu byl, trzymal za reke, przytulal, rozmawial.. :)

U mnie akurat była mama przy porodzie, bo z ojcem dziecka nie jestem. Ale siostry facet był przy porodzie i powiedział, że każdy ojciec powinien być i widzieć to co przeżywa kobieta.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

ja juz mam jeden porod za soba przy ktorym towarzyszyl mi maz,chcial sam to byla jego decyzjia nawet go nie namawialam ,nie mial zadnego wstretu itp:P...teraz tez zdecydowal ze bedzie przy porodzie ,wiec jesli twoj maz sam chce to dlaczego nie,bezsensu jest wedlug mnie zmuszac faceta ktory mowi ze niechce

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oluuch

ja rodzilam w obecnosci mojego i mojej mamy piekne przezycie i warto to przezyc z najblizszymi :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

przy pierwszym byl ze mna moj maz i teraz przy drugim tez ma zamiar. Nie wyobrazam sobie byc tam sama, mysle ze porod jeszcze bardziej zblizyl nas do siebie :) on bardziej go przezywal niz ja, byl dumny i kazdemu sie chwalil ze byl ze mna :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
konkasia

mysle ze wstret moze tylko odczuwac mezczyzna ktory jeszcze nie dorosl do tego by byc ojcem!!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama20

Partner chce być obecny podczas porodu.Na początku nie byłam pewna czy chce by był obecny,ale teraz jestem pewna na 100%:)

Moj N. o Moja Mamusia ;)
W dodatku moj chce zeby i jego rodzice byli , ale jakos mi to nie odpowiada ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kacha137

Moj N. o Moja Mamusia ;)
W dodatku moj chce zeby i jego rodzice byli , ale jakos mi to nie odpowiada ;/
Nie zniosłabym teściowej na porodówce (nie mówiąc o obcym facecie- teściu). Absolutnie bym się nie zgodziła!:-D

co do mojego porodu- towarzyszył mi Mąż i Bogu dzięki, że tam ze mną był. Po pierwsze to ogromne wsparcie, ja od 3 w nocy do 9 (kiedy już w końcu po 30h zabrali mnie na cesarkę) cały czas byłam do KTG podpięta. Podawał mi wodę, masował, całował w najgorszych momentach; mówił na przemian że kocha, a potem żebym się w końcu brała do roboty i rodziła mu tego synusia.
Po drugie, on prawie widział, jak jego dziecko przychodzi na świat (nie ma dla nas teraz piękniejszej chwili w życiu, jak pierwsze ujrzenie, dotknięcie Kajtka).
Po trzecie, to on gadał z lekarzami, ja byłam tak otępiała, że to wszystko spadło na niego.
Mocno krwawiłam, leżałam z pipką na wierzchu non stop i widział mnie w dość nieciekawych momentach, a mimo to, 4 miesiące po porodzie nasz sex jest dużo lepszy niż przed. Zatem, ja polecam gorąco!