A nieprawda,bo ja jeżdziłam rowerem do 6m-ca,przestałam tylko dlatego,że kolanami obijałam już o brzuch...nie ma na to przeciwskazań(zwłaszcza jak ktoś jeździ non stop)trzeba tylko uważać,by się nie przewrócić...
A co do zadanego problemu,niech szwagierka jedzie szybko do lekarza,bo z lekami może utrzymać ciążę i urodzić wreszcie zdrową dzidzię,czego jej z całego serca życzę...właściwie wszystko zależy od przyczyny tego krwawienia,ale szansa zawsze jest...

Owszem - krwawiłam ok 4 tygodnia i nie mialo to zadnych skutkow chyba to byla jakas pozostalosc okresu ... wtedy nawet nie wiedzialam ze jestem w ciazy. Koleno 12 tydzien - odklejenie lozyska i ciaza zagrozona - w wyniku czego lezenie plackiem duphaston i luteina przez jakies 4 tygodnie.Lozysko sie skelilo i od ok 18 tygodnai ciaza w pelni zdrowa.

Podejrzewam,że to samo mogłoby się stać,gdyby się przewróciła chodząc,oczywiście,że będąc w ciąży trzeba bardziej uważać...ale obrazek-max,który widziałam to jak byłam w Holandii(co jak wiadomo to raj dla rowerzystów)i widziałam babkę w baardzo zaawansowanej ciąży,jadącą na rowerze pod górkę,a na bagażniku wiozła swoją babcię:)...

Mam 5 dzieci i zawsze jeżdżę rowerem do lekarza przez 9 m-cy,i nigdy nic mi nie było.