Blog: ladida30

« Powrót do listy wpisów
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ladida30
ladida30

no wiec dziewczyny znalazlam chwilke ,poki maly spi by po krotce opisac moj porod:)

dlugo wyczekiwny zreszta porod bo nastapil w koncowce 42 tc

zglosilam sie 24 czerwca do szpitala w celu wywolania porodu , nastepnego dnia podpieli mnie pod kroplowke i zaczelo sie wyczekiwanie na jakikolwiek znak ,skurcze byly -owszem ,lecz nic pozatym .

po 5 h lezenia pod kroplowka lekarze strwierdzili ,ze szyjka nie gotowa do porodu i trzeba czekac....zalamalam sie:(

przyjechal maz i wyprosilismy wspolnie ordynatora o cc choc do konca nie bylam pewna ,bylam juz tak bezsilna ,ze chcialam miec to za soba

zabieg poszedl migiem ,byl smiechy zarty a drzenia rak nie udalo mi sie powstrzymac ,bylam spocona jak mops ze stresu....ale gdy tylko uslyszalam krzyk mego Adasia zapomnialam o wszystkim i lzy same cisnely sie twarzy ,ucalowalam malenkiego i zabrano mi go by zajac mnie mym brzuchem:)

Adas okazal sie zdrowym chlopczykiem ,ale nastenego dnia zrobiono mu badania na paciorkowca GBS gdyz ja mialam wynik tego wirusa niestety dodatni :(na nieszczescie moje i mojego synka ,zalapal on tego wirusa i zaczal sie dla mnie horror

Adas podlaczony pod kroplowka przez 3 dni . -placz ...placz ...placz nigdy tego nie zapomne co przezylam ,najgorsze dni w moim zyciu :(teraz juz wiem jak boli i jak cierpi matka gdy tylko cos zlego dzieje sie jej dziecku:(

po podaniu silniejszych antybiotykow zdrowie synka polepszalo sie  a mi zostalo tylko czekanie czekanie czekanie:(do konca nie wiedzialam ,czy Adas z tego wyjdzie :(

po 5 dniach lekarz poinformowal mnie ,ze wszystko idzie ku dobremu wiec zaczelam zyc ponownie ,nawet pokarm dostalam ...wczesniej byc moze spowodowane bylo to stresem:(

dzis juz jestem z Adasiem w domu,jestem przeszczesliwa,jest pieknym spokojnym chlopcem

maz mi duzo pomaga wiec nie jest zle

a jak sie czulam po porodzie?- brak slow

poczatkowo cieszylam sie ,ze bede miec cc ,ze unikne bolua a le gdy sie obudzilam na drugi dzien po cieciu i kazali mi wstac ,myslalam ,ze umre....zreszta...wszystko do przezycia

wazne ,ze juz wszystko w porzadku z Adasiem :)

pozdrawiam Was goraco

 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mroweczka78

Najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło. Synuś duży i silny, dał radę chorobie, zdrówka wam życzę smiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzis

o no to zeczywiscie nie mialas za ciekawie ale wazne ze malutki jest juz zdrowy :) pozdrawiam was :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92

gratuluje .. silnej kobitce synka  :** 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pedi1

GRATULACJE !!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marynia

gratulacje! najważniejsze, że już jest wszystko dobrze!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

Gratulacje ! :)