Dzisiaj nastąpiła dziwna sytuacja i nie wiem czy to jest ściema, zagranie by wywołać u mnie zazdrość czy prawda. Już tłumacze pokrótce o co chodzi.

Dopiero co Exior zarzekał się, że chce być z nami do końca życia, że bez nas to on nie umie sobie poradzić i nie wyobraża sobie przyszłości beze mnie i Adasia.

Dzisiaj zamykając za nim drzwi rzucił tekst „idę zaraz na randkę”, na co wzruszyłam tylko ramionami i powiedziałam „nara”. Półtorej godziny później status na fejsie „w związku”. Pierwsze co mi przyszło do głowy PROWOKACJA! A jeśli to prawda to pokazał tylko jakim jest frajerem. Napisałam do niego upominając się tylko o mój telefon i alimenty na dziecko, bo dzisiaj jest 10 sierpnia. Odpisał, że dostanę jutro na konto po czym dostaję taką wiadomość „Cieszę się , że w końcu dogadujemy się w miare normalnie i każdy robi to co chce ze swoim życiem:)” oraz „ja jestem teraz mega szczęśliwy i wdzięczny za to ze dajesz mi mozliwosc widzenia mojego skarba codziennie”. WTF?!

Po pierwsze to bardzo nie naturalne zachowanie w jego wykonaniu. Po drugie jeszcze dwa dni temu się wściekał bo mu w sumie skróciłam czas widywania się z dzieckiem do 2 godzin dziennie a wcześniej siedział nawet po 6h. Po 3 to nie jest typ który zabiera dziewczyny na ranki i zaraz od razu wrzuca status na fejsa. 

CO MYŚLICIE?