Zgadzam się z Toba:) też zwiedzałam porodówke i przynajmniej wiem gdzie mnie wywiozą i czego mozna sie spodziewać ;-) Pozdrawiam

Oj Lilluś no widzisz to dobrze jak już spokojniejsza,wiesz mniej więcej cio Cię czeka...:):)Będzie dobzie i pójdzie jak po 'maśle' :P hihih.... Mamuśka już jest to mały może wyskakiwać:D :*:*:*

no to fajnie ja wlasnie sie zastanawiam czy pojechac i zwiedzic zobaczyc to i owo czy ehh dac sobie spokoj...hmmmmm wiem ze wiele to da....ale co ma byc to bedzie i tak sie zastanawiam...ehh;/

Hej. I fajnie że Cię to troszkę uspokoiło:) no to teraz czekamy na Twoją Dzidzię skoro już wszystko jest tak jak miało być.

Ja zwiedzalam sale porod i pokoje gdzie bede lezej bedac juz 10 tygodniu ciazy. W kazdym szpitalu wyglada inaczej.  Po odwiedzeniu paru szpitali wybralam swoj szpital i nie zaluje. Jedynie tylko ze sali gdzie robia cesarki nie mozna bylo zobaczyc w sumie mialam cesarke i tam gdzie maialm cesarke to robie tez inne operacje.

Tez zwiedzalam porodowke przed porodem. Chcialam wiedziec, jak bedzie wygladac to miejsce. Potem, jak poszlam rodzic czulam sie juz duzo pewniej. Polozne widzialam nie po raz pierwszy, a pomieszczenia nie byly mi obce.

Muszę się wybrać na taka wycieczkę :) może uda mi się trochę oswoić strach :)

Ja także miałam okazję zwiedzenia nowego odziału położniczego ,gdy leżałam na podtrzymaniu i miałam okazję nawet leżeć na łóżku porodowym podłączona do ktg więc poczułam przedsmak :)

Po tej wizycie to pewnie małżonek bardziej w strachu niż Ty ;) hehe