Blog: luthien

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien
luthien

 Pani zapytała czy Zuzanna jest nieufna w stosunku do innych ludzi, my wymieniliśmy spojrzenia i mówimy zgodnie, że RACZEJ nie... No to babka się zabrała za Zuzę, gada coś tam do niej, śmieje się, maca ją po brzuszku i po głowie, a Zuza... Popatrzyła chwilę na tą babę, wszystko sobie w główce przeanalizowała i... wydobyła z siebie taki potworny ryk, że włos się zjerzył na głowie cheeky
 Pani doktor odskoczyła jak oparzona "Proszę ją wziąć na ręce". Wzięłam, dziecko cicho jak ręką odjął. Było jeszcze kilka podejść, każde kończyło się płaczem. Biedna Zuzanka, chyba jej się kobieta nie spodobała, chociaż była bardzo miła. smiley
 Ale tak w głębi duszy to jestem zadowolona, że mama to jest jednak the best yes

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossiak

haha znm to! ;) moja jest identyczna, najgorsze jest w sklepach/miejscach publicznych, babki starsze się szczerzą, cieszą itd, a młoda jak popatrzy na nie to wpada w mega ryk ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

mama jest zawsze the best ;]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

Jasiek tak reaguje na pielegniarke nawet jak nie widzi jej a slyszy jej glos nagle robi podkowe . poprostu jej nie znosi a ona chce go do siebie przekonac i go glaszcze piszczy do niego chce go zabawiac a pogarsza tylko tym sytuacje bo maly wpada w histerie . Lekarz wie jak małego podejsc mowi cicho spokojnym tonem i maly sie cieszy a ona piszczy smieje sie glosno a go to denerwuje daje najpierw znaki ostrzegawcze czli podkowa 3 razy a potem jest ryk nie z tej zemicrying

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Oj, też (może dziwnie) lubiłam moment w którym Laura wtulała się we mnie i tylko u mnie potrafiła się wyciszyc, uspokoic. A jak widziała obcego, który Ją zaczepiał, to najpierw mowiła "mama" (mama ratuj), słodko patrzała na mnie, ale smutno i zaczynała mocno płakac, a potem się Jej to przerodziło w chowanie za maminą nogą bez płaczu :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Traz jak wspominam, to jednak wydaje się to takie w pewnym stopniu słodkie, ale nieraz nie wiedziałm co mam już zrobic, jak wpadała w panikę ostrą i to baaaardzo czesto, bo bała się nawet przechodniów na ulicy..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

mama zawsze jest lekarstwem na zlo i smutek wink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

hahahaha! Marcel też zaczyna reagować podkówką na niektórych