Normalka ;) Tomek ma 5 lat a ja nie wiem kiedy to sie stalo ;)

Heh, większośc mam po spotkaniu ze starszą swą pociechą, przebywając wcześniej więcej z tą młodszą, doznaje takiego szoku, że jej dziecko tak urosło, "Coo? Już takie duże?!", a wcześniej się tego nei zauważało.. ;)

Ja pamiętam, że jak moją starszą zobaczyłam po narodzinach drugiej, to nie mogłam się naparzec jaka jest piękna, wydawała mi się taka idealna, jak jeszcze nigdy ;) heh różne są odczucia ;)

Ale zaraz się przyzwyczajisz ;)

Cieszę się, że już razem powoli tam się siebie uczycie wszyscy :)

ja swoich chłopaków nie widziałam już 2 tygodnie. Wracają w sobotę z Polski. Ciekawe jak bardzo urośli przez ten czas. Dla mnie będą zawsze moimi słodkimi kruszynkami :* Czas leci i nie czeka... Z dnia na dzień dziecko się zmienia. JUż niedługo z naszych małych pociech wyrosną calkiem spore małolaty.

Zuza zachowuje się wzorowo :) Pomaga, zawsze musi być blisko, głaszcze "dzidzię" po główce, dotyka delikatnie i cieszy się że ma takie malutkie rączki i nóżki :P Jak Hania zaczyna płakać to Zuza biegnie do niej i krzyczy do mnie od razu, że "(H)anka pacie!", przynosi mi pampersy i w ogóle, jest super

Żeby jeszcze tylko Hanka nie miała tych problemów z brzuszkiem i spaniem to wtedy już będzie idealnie