Blog: madinek

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
madinek
poprzestawiany dzień

Dzisiaj Adaś przeszedł samego siebie.

Dawno taki nie był, a co było przyczyną? Niespodzianka w pieluszce. Tak się stroił i przymierzał do niej, że aż sobie poprzestawiał drzemki.

Zazwyczaj po jedzonku o godzinie 11, już o 11.30 śpi smacznie. Ale nie dzisiaj, wiercił się, kręcił, smoczka wyjmował i się nim bawił, nóżkami wierzgał, rączkami machał, po prostu cudował. A wczoraj tak chwaliłam że pięknie zasypia a dzisiaj wszystko wyprawiał, oby tylko nie spać. Suma sumarum zrobił wreszcie tego klocusia i padł o 12.30. Pospał do 13.15 i potem to już poszło lawinowo. Papu o 14 i zamiast drzemka od 14.30 do 16, spał już tylko do 15. Wyszliśmy na spacer po  wielkich bojach, płaczach, lamentach itp i usnął w wózku przy akompaniamencie śpiewu ptaszków, szumu wiatru dopiero po 16.  Obudziłam Jaśnie Pana na jedzonko po 17 i już nie chciał spać, padł dopiero o 20.

Takiego dnia już dawno nie mieliśmy. Marudny, rozkapryszony, wszystko dosłownie na nie. Zabawki nie fajne, mamusia też bee. Zupełnie jakby mi ktoś dziecko podmienił. A żeby pokazać swoją złość to zaczął... pluć!!! Żaboch jeden.

Zdawałam sobie sprawę, że ludzi mieć wszystko na konkretną godzinkę, ale aż do tego stopnia? Pewnie będzie jakimś dyrektorem i wszystko będzie na godziny, hihi.

Dobrze, że już się ten dzień skończył. Jutro będzie lepiej, i tak dzień za dniem....

 

 

Zdjęcie przedstawia Adasia podczas nauki raczkowania.

 

Komentarze

Po takim marudnym dniu pewnie przyjdzie dzień radosny :)  

To on już raczkuje? Ale ten czas szybko leci... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek
Mam nadzieję, teraz śmieje się łóżeczku, więc jestem dobrej myśli. Co do raczkowania, to w tamtym tygodniu uczył się przewracać na brzuszek, a w tym ruż zaczyna się grajdolić używając czterech kończyn. Nóżki mu chodzą doskonale, ale widzę, że rączki ma ciut za słabe i nie za bardzo radzi sobie ze skoordynowaniem rączek i nóżek ze sobą :)