Blog: madziadioda000

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziadioda000
madziadioda000

W koncu mam chwilke zeby opisac jak moja ksiezniczka przyszla na swiat ;) caly porod mial miejsce w Belgii.

 

A wiec mialam termin na 6 lipca, przyszedl ten dzien a ja juz myslalam ze pewnie sie ''przeterminuje'' ale o ok 17 zaczely lapac mnie male skurcze. Do godz 21 troszke je ignorowalam, ale gdy staly sie coraz bardziej bolesne i czestsze postanowilam wziac kartke, zegarek i liczylam. Godz 22 szybki prysznic i postanowienie ze chyba wybierzemy sie do szpitala, nawet gdy to bedzie falszywy alarm lepiej wiedziec ze wszystko jest ok ;) po drodze nie spieszac sie zajechalismy jeszcze do bankomatu hehe 23- jestesmy w szpitalu. Polozna powiedziala ze jest 3cm rozwarcia wiec zostajemy. Do godz 3 w nocy skurcze co 3 min ale rozwarcie sie nie ruszylo wiec postanowienie ze trzeba ''spuscic'' wody. 5 rano i nic- podali mi oksytocyne, po godzinie zapytali czy chce znieczulenie, nie odmowilam ;) i poczulam taka ulge ze zaczelismy z mezem i polozna luzno rozmawiac jakbym nie rodzila ;D i tak do ok 11 lezelismy. Potem poczulam ze musze przec, przyszla polozna, po chwili moja lekarka prowadzaca (miala akurat dyzur bo to byla niedziela) przebralam sie i zaczelismy PRZEC ;) po 20 minutach 7 lipca 2013 o 11:33 z waga 3600, 50,5cm mala Nicole byla juz z nami, a dumny tatus przecial pepowine. Polozyli mi ja na piersiach, umyli, zwazyli i przystawili do cyca. Szczescie przeogromne, lzy same naplywaly do oczu. Musieli mnie naciac i mialam zalozone 3 szwy ale dzieki znieczuleniu nie czulam nic. Po 1,5 godz bylismy juz na sali. Spedzilismy w szpitalu 5 dni, caly czas razem, wzieli ja tylko na chwile gdy musieli pobrac krew. Teraz kruszynka ma juz 2 tyg i cieszymy sie soba w domku :) Caly porod mimo ze dosyc dlugi wspominam bardzo dobrze, myslalam ze bedzie gorzej. Mila atmosfera, przyjazni ludzie moge rodzic wiecej dzieci :)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madelka

gratulacje :) fajna data 07.07 yes

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Gratuluję, zdrówka życzę wam :) I witam koljnego dzieciaczka z lipca :)

He, ogólnie miło się czyta, że Ty nie czułaś nic (że poród trwa), dzięki podaniu znieczulenia, a ja w tym samym momencie przy swoim porodzie przeżywałam najgorsze katusze :D ale i tak było.. fajnie ;) i znieczulenia bym nie wzięła, gdyby nawet pytali o nie, bo się za bardzo boję.. 

Jeszcze raz gratuluję :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

Gratulacje :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa

Gratuluje,opisałas tak ten poród ze az mi sie zachciało rodzic:D ale wiem że tak dobrze nie bedzie;P