Blog: madziara8115

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
madziara8115

Mialam w zasadzie nie blogowac, bo prowadze juz jeden blog mojemu pierwszemu synkowi i zapisuje tam tez wazniejsze wydarzenia z naszej rodzinki. Ale sobie pomyslalam, ze jednak tu jest wlasciwsze miejsce na opisywanie awarii i przegladow ciezarowki (w jaka sie przeistoczylam). Rzeczowa jestem, a co mi tam ;)

Po pierwsze wspomne, co ciezarowce dolega. Ma problemy ze spaniem, a co za tym idzie z porannym rozruchem. Wierce sie w nocy niemilosiernie, miedzy nogi ukladam sterty poduszek, zeby na brzuchu nie leciec. Jak juz przysne, to tak mi sie brzuch przeleje i maly wejdzie w bok, ze ciezko go przetoczyc na druga strone. Bardzo to bolesne. Nie moglam sie obrocic dzis z prawego boku ani na wznak, ani na lewy bok. Wyczytalam, ze lewy bok do spania najlepszy, a u mnie za groma nie idzie - najwygodniej na plecach :/ albo wlasnie prawym. Jak juz dokonam wszystkich tych akrobacji w nocy, przejazdzek do WC itp. przychodzi chec na sen. Szczegol, ze maz wtedy wychodzi juz do pracy... A ja bym mogla do 10.00 Wczesniej nie zapalam. Tylko co bedzie, jak po niedzieli skoncza sie mojemu pierworodnemu dwutygodniowe ferie jesienne. Nie bedzie zmiluj, najwyzej na pych mnie wezma Embarassed.

Po drugie przeraza mnie fakt, ze weszlo na mnie ok 8kg juz, gdzie w pierwszej calej ciazy przybylo tylko 10... A syn wagi normalnej byl. Slubny nakazuje jesc, mowi, ze dobrze wygladam, a po porodzie samo spadnie. A jak nie, to do Fittnes. Latwo powiedziec, trudno wykonac. Zawsze bylam chuda i nigdy nie musialam na zadnych dietach byc. Nie chce mi sie tego zmieniac... Najwyzej szpachli na siebie wrzuce wiecej Tongue out, polakieruje i bede prawie jak nowa. 

Po trzecie, tak leniwa to w zyciu jeszcze nie bylam! Nie robie praktycznie nic, nie chce mi sie wychodzic nigdzie, masakra. Samej mi z tym zle. W domu wszystkie prace musza odstac swoje... Tylko na jedzenie nie jestem za leniwa Undecided

Czas chyba na przeglad. Takowy mam za tydzien. Moze doczekam sie nowej fotki :) Jak szanowny moj towarzysz brzuszny zechce sie do zdjecia pokazac. Ostatnio srednio mial checi... A ciekawa jestem tego buziaczka. Czy bedzie do mojego starszego syna podobny... Bo to tez chlopak :) I czy tluszczyku mu przybylo, bo ostatnio taki szkieletorek jeszcze byl... Czy nadal w moim lewym boku sa jego zgrabne nozki i czy to one nie daja mi spac na lewym boku... Ale  do warsztatu dopiero za tydzien...

Komentarze

Brak komentarzy