Blog: magda24
« Powrót do listy wpisówZacznę od początku...Od ok. tygodnia tak dziwnie ćmiło mnie w brzuchu, ale sądziłam, że to może od noszenia mojego grubaska...Wczoraj ból troszkę się nasilił...Brzuch pobolewał falami, tak jakbym miała skurcze...Bolało przez kilka-kilkanaście sekund i przechodziło. Po południu poszłam z mężem i synkiem na spacer, sądząc, że może świeże powietrze i spacer mi pomogą...niestety...owe (jak to je nazwałąm) "skurcze" nadal się utrzymywały, jednak nie były aż tak uciążliwe, bym nie mogła kontynuować przechadzki. Jednak dziś rano obudziłam się z silniejszym bólem tylko w lewym boku( ten wczorajszy rozprzestrzeniał się na cały brzuch). Pomyślałam, że może wyjdę na spacer z Adasiem, ale on usnął po śniadanku, więc wyszłam sama. Nie poszłam jednak za daleko, ponieważ ból nasilił się i to tak bardzo, że tylko modliłm się by dojść do domu. Od razu po przyjściu położyłąm się, a w głowie zaraz pełno myśli, że to pewnie wyrostek lub coś poważnego, że pewnie trzeba będzie do szpitala, a co wtedy z Adaniem...mąż będzie musiał wziąć urlop....a co wtedy z moim karmieniem...jak zwykle najczarniejsze scenariusze przed oczami (niestety tak juz mam...). Nadeszła pora karmienia mojego synka, a ja się zwijałam z bólu...żadna pozycja, ani leżąca, ani siedząca mi nie pomagała...Poprosiłam teścia, żeby przyniósł Adania i polożył na łóżku, a ja się położyłam obok i tak go nakamiłam. Jakoś się udało. Później gorzej było ze zmianą pieluchy, ale tez jakoś dałąm radę...Postanowiłam, że trzeba coś działać, bo dłużej tak nie wytrzymam...w międzyczasie wzięłam jeszcze apap. W końcu zadzwoniłam po mamę, a ta zawiozła mnie do przychodni. Na szczęście w drodze ból bardzo zmalał i był już znośny (pewnie apap zaczął działać).Pozatym mam częstszą potrzebę oddawania moczu i muszę dużo pić. Okazało się, że to zapalenie pęcherza. Lekarz przepisał antybiotyk, a w razie bólu apap. Stwierdził tylko, że ból związany z zapaleniem pęcherza jest silniejszy niż ból porodowy...Nieźle mnie pocieszył. Na szczęście silny ból już nie powrócił i mam nadzieję, że nie powróci, bo nikomu tego nie życzę...
A tak na marginesie:
Adaś ma już dwa ząbki(dolne jedynki) i waży 9400g. Mój słodziaczek :*
Komentarze
2011-08-19 21:48
kochana nawet nie czujesz jak rymujesz ;p
No to ja życzę szybkiego powrotu do zdrowia:)
Gratuluję zębolków:)
2011-08-19 21:51
Ojej to zdrówka!!!Oby przeszło jak najszybciej:)
A i gratuluję zębolków:)
2011-08-19 22:37
zdrówka!
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży