Blog: mailko

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko
mailko
stres stres stres ....

O matko jak mnie zżera stres... jeszcze trzy dni i CESARKA !!!!!!! i zobaczę moją córeczkę...wiem fajnie ale ja nienawidzę szpitali ...

dodatkowo stresuję się tym, że pierwszy raz odkąd mam synka Oliwierka (on ma już ponad 2 latka) pierwszy raz rozstanę się z nim na tak długo... zostawiałam go już na kilka godzin  ale nigdy na kilka dni... ale ze mnie mamuśka :) pępowina nie odcięta.... bo przecież tylko ja wiem jak się nim zajmować żeby mu było dobrze .... 

Zostanie w domku z moją teściową i szwagierką no i mąż jeszcze będzie jak wróci ode mnie ze szpitala ale to jest taki synuś mamusiny... a jak czasami widzę jak teściowa się nim zajmuje to zgroza ... jej się wydaje, że to jest dziecko starsze (jak jej wnuki inne w wieku od 8-12lat) i że on może sam na podwórku zostać, że on właściwie wszystko może zjeść ( wczoraj np. ledwo go zostawiłam na 4 godziny a jak wróciłam to dziecko zaczęło wymiotować... dała mu mleko (modyfikowane)które przygotowałam o 7 rano - nie wypił go więc zamiast wylać to dała mu go po 3 godzinach jak stało w ciepłym miejscu!!! BOŻE DROGI .... )

Czy ja jestem jakaś przewrażliwiona... chyba tak ...

Odwala mi ....

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja
skąd ja to znam, ja mam 3 letniego syncia i tez pępowina nie odcieta ,jak pomysle ze bede sie musiała rozstac na kilka dni to mi sie juz chce płakać. a teściowa... tez sie boje mojego zostawiac z nią, ona uważa ze jak mały nie chce jesc to niech nie je, i potrafi caly dzien nie dac mu nic do jedzenia. za to moja mamusia przegina w drugą strone, cały czas by go pakowała jedzeniem. dobrze bedzie trzymam kciuki, zebyscie szybko wyszli z tego szpitala. pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
Hm.. no z tym mlekiem to oczywiscie mialas racje i tesciowa troche niedopilnowala, ale mysle ze powinnas i tak ja docenic, ze chce pomoc :) popros tez swoja mame, zeby zagladnela, jak Cie nie bedzie, to przynajmniej bedziesz miec pewnosc ze maly cos zje :) Pozdrawiam i zdrówka Wam zycze :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko
cieszę się, że przynajmniej mam z kim zostawić młodego bo inaczej musiałabym w szpitalu radzić sobie sama a mąż w domu siedziałby z dzieckiem :) doceniam teściową bardzo ale jednak mam obawy :)

Wiem co czujesz :)

jak ja mailam termin na cc to normalnie z nogi na noge tuptałam ;)

a jak juz wjezdzałam na sale to polozne pytały "To ta pani najbardziej niecierpliwa?  OCZYWISCIE powiedzialam, hi hi hi

a teraz juz 3 tyg jestem po z moim maleństwem :)

Życze szybkiego wstania i prób chodzenia,ja wstałam po 12 godz i do domu poszlam 5 dobach.zobaczysz zleci szybciutko!

Trzymam kciuki ;)