Blog: majkamb1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majkamb1
majkamb1

Od slubu mieszkamy z teściami i choć od początku juz przed slubem chciałam się wyprowadzić maż ciagle mnie przekonywał, ze nie bo sobie nie poradzimy i tak już mineł ponad trzy lata. Teraz jestem w 35 tyg. ciaży i ciężko mi czegos szukać do wyprowadzki :/ a teść staje sie coraz bardzije upierdliwy i dokuczliwy. Wiecznie jakieś ale, a to za mało dokładamy do rachunków, a to wyjeżdżając z ogrodu samochodem pies mu ucieka a jak nie to to coś inego. Zawsze ale. Czy ktos tu mieszka z teściami? Czy też są tacy wkurwiający? Łażą po domu tak, tylko żeby zobaczyc co robisz, ile kawy pijesz, czy sprzątasz, czy leżysz i tym łażeniem wietrzą bo ciagle drzi otwierają do tego trzaskają nimi tak żebyś słysząła, ze wychodza albo wchodzą i drą sie do siebie na korytarzu "podaj mi cos tam" albo "kupić Ci cos bo idę do sklepu" jakby nie mogli zapytać jedno drugiego jak są w pokoju tylko z parteru drą sie na górę tak, zeby wszyscy ich słyszeli.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justynapm1980
Ja mam cudownych teściów i na szczęscie nie musze z nimi mieszkać. Bardzo się lubimy i nie chce tego psuć. My mamy mieszkanie 38m2, a oni mają duży dom w bardzo fajnym miejscu. Całkiem niedaleko od nas. Próbowali nas namówic na wspólne zamieszkanie. Z mężem sie nie zgodziliśmy, żeby nie popsuć naszych stosunków. I niedawno teściowie pomogli nam w uzyskaniu kredytu na drugie, większe mieszkanie. Bardzo się cieszyli, że nam mogli pomóc:) A teraz "dorzucają" sie do rat. I wszyscy są szczęśliwi.Uważam, że powinnaś porozmawiać ze swoim mężem. Powiedzieć mu otwarcie co Cię denerwuje w teściach, co Ci się nie podoba w ich zachowaniu. Jeżeli dasz radę, to może pogadaj też z teściami. Moze oni nie zdają sobie sprawy z tego, ze działają Ci na nerwy swoim zachowaniem. Powinni Cię zrozumieć, jesteś na finiszu ciąży i zaraz się urodzi wam maleństwo. A Ty masz prawo być poddenerwowana i oni powinni to zrozumieć. Najlepszym rozwiązaniem było by wynajęcie lub kupienie własnego mieszkania. Przekonaj do tego męża. Życzę Ci powodzenia i 3mam kciuki za sukces w rozmowach. No i udanego rozwiązania:)))