Nie nie przesadzasz , i źle zrobiłas że nie okreslilaś warunkow jej pobytu w twoim domu , nie jestes jej mamusia wieć nie musisz za nia placic ani jej utrzymywać , posprzatać tez powinna po sobie ile ona ma lat , 16?

24 tyle ze myslalam ze jej pobyt u mnie to taki chwilowy ale widac ma za wygodnie zeby cos z tym zrobic

Jak z ciebie taka dobra samarytanka to rob tak dalej...hahahha smiechu warte..rozumiem z kasa moze jej ciezko,ale nich da chociaz 100zl,150zl...i niech sprzata,gotuje na rowno z toba..ale skoro ty biedna nie potrafisz z wlasna siostra porozmawiac o tak podstawowych czynnosciach to oczym tu mowa :/

moglas sobie podarowac ten komantarz gdyby z moja siostra dalo sie tak latwo porozmawiac juz dawno bym to zrobila

No to co ty oczekujessz od nas? Przeciez tylko dzieki rozmowie z nia mozez cokolwiek wyjasnic,zalatwic.A skad moge wiedziec jaka twoja siostra jest.Dla mnie to jasne ze nawet jak u kogos przebywam dluzej jak ,1,2 dni to pomagam w domu,sprzatam,staram sie cos robic,a co dopiero jak juz sie mieszka z kims.Musisz jej powiedziec spokojnie ale zdecydowanie ze tak dluzej nie moze byc.Jezeli ona ma to 700zl dla siebie to itak nie malo na swoje wydatki wiec niech cos daje na jedzenie,bo goscic ilez mozna?

A co do twojego pytania czy przesadzasz to zdecydowanie nie...Masz racje tylko troche sie dziwie ze na to od poczatku pozwolilas,co innego jakby byla naprawde mloda ,13,14 lat a juz starsza to juz sprzatac i pomagac we wszystkim moze na rowno z toba

ostatnia rozmowa jaka z nia mialam to bylo w dniu mojego slubu gdzie miala byc swiadkiem tak sie poklocilysmy ze powiedziala mi godzine przed slubem ze nie przyjdzie i mam znalezc innego swiadka wiec rozmowa z nia nie nalezy do najlatwiejszych i najprzyjemniejszych dla niej te 700 to takie nic bo od kiedy pracuje zarabiala 2000 jak nie wiecej tyle ze firme jej zamkneli i nie jest nastawiona na taki "oszczedny" tryb zycia nie jestem glupia zeby dawac sie ciagle wykorzystywac ale wydaje mi sie ze tak w rodzinie sie postepuje pomaga sie innym chociaz widze ze wszystko ma swoje granice juz z mezem postanowilismy sie jej pozbyc ale boje sie rozmowy z nia a bardziej jej reakcji bo zawsze odwraca wszystko tak ze to ja wychodze na ta zla

To ona jest gosciem w waszym domu i ona wykorzystuje was i ciebei , wstydzila by sie nie pomagac ciezarnej siostrze .
Obraca kota ogonem i udaje ze to ty robisz jej krzywde , jest juz duza dziewczynka i powinna takie rzeczy rozumiec , podejrzewam ze dobrze rozumie ale robi tak bo jej wygodnie , cwaniara i tyle . A jak sie obrazi to niech sie obraza , krzyzyk na droge . Baba z wozu koniom lzej , szczegolnie Tobie bedzie lzej ...

Moim zdaniem w ogóle nie przesadzasz. porozmawiaj szczerze z siostra. Inaczej tego nie rozwiążesz.

Pogadaj z nia szcerze i to jak najszybciej!Nie wazne ze jest to siostra ale jakies reguly mieszkania w twoim domu musza byc.Ty jestes w ciazy i to ona powinna tobie pomagac....a przynjamniej sprztac sama po sobie no i sie utrzymywac a nie liczyc na cibie...mysle ze sama z inicjatywa zmiany nie wyjdzie bo jej za dobrze i tyle...