ja siadam nawet bez skarpetek!

ostatnio w styczniu jak bylam to powiedzialam ze skarpetek za pozwoleniem nei sciagne bo zimno;p ale nie ma problemu zeby skarpetki zostawiac.

wydaje mi sie ze jak sie idzie do dentysty to sie wyciaga gume, zeby nie rzuc lekarzowi w twarz a buty tez powinno sie sciagnac zeby podeszwa w twarz ginowi niemachac... a jak masz kupke a o niej niewiesz to cooo?? (zart)

nie wiemm wlasnie jak to jst ;p 

ja siadała bez butow w sumie od pasa w doł go ła :-) pozdrawiam

ja siadałam bez butów, ale zawsze w skarpetkach lub kolanówkach

No aj też bez butów

He no naprawde ale masz dylemat...

no ja też bez butów ale zawsze w skarpetkach:)

heheh nie no co ty.... w butach..

ja ściągam buty, nawet skarpetki, w obuwiu na fotelu czułabym się nieswojo..

jezeli masz taka ochote byc w takich butach to oki. a jezeli nie to nie ja zawsze jestem w skarpetkach moze glupie ale widze ze prawie kazda z nas tak robi pozdrawiam :)

mój gin ma zawsze w łazience pełno jednorazowych kapci, więc nie mam z tym problemu:) ale gdyby nie było takiej możliwości to pewnie w skarpetkach bym siadała, bo w butach to raczej nie;p

sorki, ale troche smieszne pytanie..skad ktos ma za Ciebie wiedziec jak Ci bedzie wygodnie, tym bardziej, ze o ile wiem to kazda siada bez butow bo przeciez sciagajac spodnie automatycznie pozbywasz sie butow, a po cholere je spowrotem na krzeslo zakladac??? heheh