Ta położna to durna baba nie zna sie to widać od razu. Nałóż dziecku pajacyki wiesz jakie takie od razu z dlugim rekawiem i na nóżki też mają długie zapinane i tyle i dziecku w tym bedzie najwygodniej u mnie w pokoju też jest taka temperatura i ubieram dziecko w to i ani razy się nie przegrzał.

w body i np pajaca z długim rekawem i to wszystko , skoro mu za gorąco to może wystarczy samo body z długim rękawem i do tego jakieś spodenki .

Tak jak mówi dagmara19, ja robię dokładnie tak samo i jest ok, poza tym często mam uchylone okno.
Każdemu byłoby gorąco w tylu ubraniach....

ja ubieram małą w body z długim rękawem i jakieś spodenki, albo body z krótkim, kaftanik i śpioszki... albo body z krótkim i pajacyk... w każdym bądź razie tak nie za gorąco...

nie sluchaj ich, ja tezs sluchalam i poloznych i babc i teraz moga sobie pogadac. u mnie jest cieplej bo 24-25 st.(ogrzewanie wspolne z rodzina meza) ale to przesada. ja zakrecam grzejniki i rozbieram malego tylko do body z dlugim rekawkiem i skarpetek. w dzien jest ok ale tez nie ubieram na cebulke a wieczorem jak nawet dorzuce mu spodenki to bedzie sie darl w niebolosy i o spaniu mozna zapomniec.
najlepiej sprawdz sama, zacznij od body i spioszkow, potem same spioszki, albo koszulka i spodenki.......sama zobaczysz zmiane w dziecku

u mnie są 24st, zakładam małemu tylko śpioszki lub body i spodenki.

Ja na noc zakładam body z krótkim rękawem i pajacyk. Na dzień spodenki, body na krótki rękawek i koszylka lub body na długi rękaw.

u mnie tez jest taka temp i Maly nosi tylko albo cienkiego pajaca, albo cienkie body z dlugim rekawem i spodnie dresowe + skarpetki. Nigdy nie bylo mu zimno- te wszystkie welurowe ubranka zakladam tylko jak wychodze na zewnatrz,bo mam wrazenie, ze w domu byloby mu za goraco.

Ej dziewczyny! To mój mały jest jakiś dziwny. U nas jest temperatura około 21 stopni a ja małego muszę ciepło ubrać na noc. W dzień nosi tylko body z długim plus pajac i skarpetki ale na noc dorzucam spodenki i ciepłą kamizelkę i szczelnie okrywam kołderką poniżej ramion. On i tak marznie. Chyba na to po nas bo my śpimy pod grubymi kołdrami całą zimę. Jak w nocy się budzę aby go nakarmić to on ma lodowate rączki, chłodny kark i zimne policzki. Patrzę na termometr przy łóżeczku a tam 22 stopnie, sprawdzam na innym - to samo. On to po prostu taki ciepluch chyba jest że lubi się wygrzać. Ale co ja bym mogła jeszcze mu założyć?

u nas jest 21-22 małej zakładam albo kaftanik+śpioch, albo body z dlugim rękawem+śpioch, albo półśpioch spi cały czas w różku inaczej ciężko jej zasnąć i rożek nakrywam kocykiem (bo już nózki wychodzą rozkopuje się). A ogólnie to chyba zmarzluch z niej jest bo nawet przy przebieraniu ma na ciele 'gęsią skórkę', ale jak zwiększe temp. to zaraz wychodzą jej potówki