Od kiedy lekarz nam powiedział, że Nasza Majeczka może wcześniej przyjść na świat, to nie śpię już spokojnie, budzę się w nocy co jakiś czas i sprawdzam prześcieradło i "nasłuchuję" siebie.... a i tak jak tylko świta ja już nie mogę spać....

Tak lekarz nas nastraszył, a tu proszę 2 miesiące minęły i Maja jeszcze siedzi sobie w brzusiu :) do 35 tc dotrwaliśmy,za chwilę 36 i w razie czego Maja będzie juz bezpieczna jakby chciała już zawitać do nas ;)

***********************************************************************

Co raz częściej się wzruszam, jak tylko z Nią rozmawiam, czy prasuję ubranka, czy jak wchodzę do jej pokoiku, ogarnia mnie wzruszenie....

**********************************************************************

Byliśmy w niedziele u znajomych, miesiąc temu urodził im się synek,jak opowiadali i wspólnym porodzie, o maluszku i tych wszystkich przeżyciach, to byłam jak zahipnotyzowana ;)

Już chcę Moją Maję....ale jeszcze ma czas na ten świat....

***********************************************************************

Dziś jedziemy do lekarza i wszystko sie okaże jak tam się sprawy mają,czy coś się zmieniło, czy jeszcze spokojnie możemy  czekać...

Kochamy Cię Kruszynko Nasza i Czekamy :)