Blog: mamuska0111

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska0111
mamuska0111

Sama nie wiem od czego zaczac..jak opisac to co mnie spotkalo,bo w sumie śmierć ciężko sie opisuje a kiedy dotyka nas to nie potrafimy sobie z nią poradzic...mam 34 lata i nie przypuszczalam ze moj czas sie konczy...nic nie zwiastowalo tragedii,zaczelam nawet chodzic na silownie by w koncu pozbyc sie kilku kilo i poczuc sie na nowo piekna i kobieca...tego wieczoru wrocilam z Zumby wykonczona ale szczesliwa,wykapalam coreczke,nakarmilam ja i polozylam spac...posiedzialam troszke na necie z moim Mężczyzną na skype-gdyz on pracuje za granica,po czym polozylam sie do lozka...malutka mi cos marudzila wiec wzielam ja do siebie i obie zasnelysmy nie przypuszczajac co mnie czeka nad ranem...moj tata jest taksiarzem wiec wrocil kolo 5 rano do domu i minelam go w drzwiach do lazienki,slyszalam jak przed 6 moja mama wychodzi do pracy,pozniej jednak nie pamietam juz nic wiecej...moja coreczka obudzila sie prawie jak codziennie kolo 8 i pojekiwaniem probowala mnie obudzic niestety niereagowalam,moj brat ktory siedzial u siebie w pokoju slyszal jej gaworzenie i czekal az wstane i dam jej mleczka,niestety nie wstalam,zaniepokojony glosniejszym krzykiem małej wstal i wszedl do mojego pokoju-widok sciął go z nog,lezalam na pol przytomna,oczy wykrecone w gore,jezyk zapadniety a z mojego gardla wydobywal sie tak jakby glos ktory nic nie oznaczal tylko sprawial ciarki na ciele biednego brata....niewiele myslac polozyl mnie na plecach,zaczal masaz serca bo juz sam nie widzial czy nadal oddycham,kiedy zauwazyl nabierane przeze mnie powietrze polecial po tate ktory spal i juz obaj biegli mi z pomoca..wezwali karetke ale ja nadal bylam na pol przytomna,najgorsze bylo przed nami...nie moglam sie obudzic,slyszalam jakies dzwieki i glosy ale za diabła nie moglam sie odezwac ani otworzyc oczu,tata mowil do mnie-coreczko juz jada,zaraz Ci pomoga wytrzymaj!! ja tkwilam na tej kanapie jak w jakims koszmarze z ktorego nie wiem jak sie wybudzic...przyjechali i pomogli mi na tyle ze zaczelam kojarzyc gdzie jestem,ale nadal nie wiedzialam co sie stalo.......zabrali mnie do szpitala,tam pomalu zaczelam przypominac sobie ostatnia godzine i to w jaki sposob otworzylam oczy,lecz to jeszcze nie byl koniec mojego koszmaru...przyszedl jakis lekarz i zabrali mnie na Neurologie,podejrzewajac padaczke,jednak ja wiedzialam ze to nie jest to,kiedys mialam juz podobna sytuacje i wiedzialam ze moje serce jest chore i nieuleczalne,prosilam o przeniesienie na Kardiologie ale na nic byly moje prosby,zostawili mnie i zaczelo sie na nowo....po przespanej nocy w szpitalu,zjadlam spokojnie sniadanie,umylam zabki i czekalam na wizyte lekarzy,niestety nie doczekalm sie jej poniewaz zrobilo mi sie goraco i bylam pewna ze siedze na lozku ale okazalo sie ze juz walczono o moje zycie,ZATRZYMALAM sie tak jak staje zegarek...z ledwoscia mnie przywrocono do zycia i biegiem przewieziono trzy pietra wyzej na Kardiologie...po obserwacji pod cala aparatura wykryto u mnie chorobe serca tak zwany SYNDROM WYDŁUŻONEGO QT...w ciagu 3 godzin wiedziano co mi jest i wszyto mi kardiowerter-defibrylator ktory teraz ma za zadanie wspomagac mojemu sercu bic i ŻYĆ...jestem nadal przerazona tym wszystkim ale ciesze sie ze zyje,ze moge nadal patrzec na moje dzieci i cieszyc sie kolejnym dniem ich zycia...boje sie o to jak dlugo bede mogla uczestniczyc w ich zyciu i czy nie bedzie to za krotko....czeka mnie pewnie jakas wizyta u psychologa bo sama moge sobie z tym nie poradzic....

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

masakra.... współczuje  i zdrówka zycze. teraz moze juz byc tylko lepiej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikak91

o jej ale historia.... pozostaje życzyć zdrowia!;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalii
Zdrowka
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darianka

dużo dużo zdrowia życzę :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja1983
Duzo zdrowka Ci zycze. Bedzie dobrze, zobaczysz :-**
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamuska0111

Dziekuje Kochane... zdrówko sie przyda i oby było go jak najwiecej....yes

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987

Mamusiu trzymaj się, bądź silna! Wiem, że łatwo mówić, ale cóż można więcej powiedzieć? Przeogromnie dużo zdrowia !!! Musi być dobrze !!! yes