« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona66
iwona66

2013-11-23 09:52

|

Pozostałe

mamuśki na utrzymaniu męża - partnera ? :)

siedzicie w domu z dziećmi z wygody bo nie chce się iść do pracy :) czy po prostu sytuacja tego wymaga?
Jak to jest? czy gdyby była możliwość to bez wachania podjęły byście prace by wyrwać się z tych garów itp czy jest dobrze jak jest i lubicie jak to facet przynosi pieniążki a kobiety rządzą :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
darianka

ja z chęcią bym poszła do pracy tylko że u mnie w mieście z pracą ciężk, więc na razie siedzę w domu. Wcale dobrze się nie czuje z tym że to M przynosi kase a ja w domu siedzę

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Jakby ktoś mi dał teraz pracę to bym rzuciła wszystko i poszła bez mrugnięcia oka :) a tak serio to od stycznia idę na staż z programu aktywni 15-64 chodziłam na kurs i sobie staż załatwiłam i szczerze powiedziawszy już doczekać się nie mogę jednak lepiej jest jak się ma swoje pieniążki własnoręcznie zarobione :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

Ja siedze w domq bo tak ustaliliśmy wcześniej. Miałam wrócić do pracy zaraz po tym jak mi sie macierzyńskie skończy, ale mój mówił siedź jeszcze w domu z dzieckiem, mi to na rękę było bo ciężko by mi było rozstać sie prawie cały dzień z malutką. Wzięłam roczną eksedencję( taki nie płatny wychowawczy) no i siedze z malutką w domu. Czasami to już szału dostaje, taka monotonia, każdy następny dzień podobny do następnego...Czasami to już rano z łóżka mi sie wstać nie chce...A z pewnego źródła wiem, że po powrocie do pracy nie będzie dobrze. Chcą mi zmienić miejsce pracy do ktörego nie mam jak dojeżdżać bo jest w chol.ere drogi z mojego domu. Do tego dużo godzin. Będzie: albo bierzesz to co jest albo spadaj. Więc musze poszukać czegoś innego zanim wróce. Gdyby nie było tego problemu to dawno bym wróciła. A tak to przynajmniej i do bezrobocia mi sie dopisuje i do stażu pracy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kaonn

Ja idę do pracy od lutego i juz nie mogę się doczekać. Narazie siedzę w domu bo opiekunka do 4 dzieci raczej nie wchodzi w grę (ze względów finansowych) a teściowej też nie chcę zwalać na głowę wszystkich moich dzieci naraz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

ja nie chce do pracy ;p naszczęscie Adi mnie wysyła. Ale z drugiej strony monotonne to moje życie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym

Ja nie pracuję bo ciąża, przed ciążą też nie pracowałam bo dla ludzi z moim wykształceniem nie ma w tym kraju pracy :/ Co się naszukałam, to moje. Jedyne co udało mi się załątwić to praca na barze za 5zl/h, bez umowy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ula24

Nasza córka wymaga jeszcze wielu wizyt lekarskich, kontroli itp i nie wyobrażam sobie, żeby chodził z nią ktoś inny niż ja. Czasem juz mam dośc siedzenia w domu ale nawet jakbym dostała teraz propozycję pracy to bym podziękowała, poza tym nie czuję się źle z tym, że to mąz nas utrzymuje był czas kiedy tylko ja utrzymywałam nas:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madlenkag

Przed druga ciaza myslalam o podjeciu pracy, moze i cos by sie znalazlo ale glowny problem nie miala bym z kim dziecka zostawic :( Wcale mi sie to nie podoba byc na utrzymaniu M.Ale teraz juz nic nie zrobie jestem w drugiej ciazy i narazie nie mam wyjscia. Moze za pare lat jak dzieci do przedszkola pojda.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

Ja dopiero zacznę ten etap ze bd na utrzymaniu męża, w styczniu wrocilam do pracy na jeden dzien ok 14h, synek mial 9mcy, ciezko bylo to pogodzic bo mąż czesto jest w delegacjach, wiec szwagierka zaoferowala sie ze ten raz w tyg moze z nim byc.Teraz ona zaszla w ciążę i zle ka znosi wiec musze zrezygnowac.Zawsze pracowalam choc i tak na codzień mam męża karte, to zarabialam na swoje pierdoly, tak bylo mi wygodnie,teraz bd mi ciężko bez tych moich"groszy".Jesli mialabym wybor chetnie dalej bym pracowala ale w naszej sytuacji to narazie nierealne bo syn jeszcze jest za maly na przedszkole.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pola11129

ja tez bym z checia wrocila do pracy meczy mnie siedzenie w domu