Blog: marchunia
« Powrót do listy wpisówNo i w końcu przyszedł na świat ten mały uparciuch... dobrze mu tam było w brzuchu i nigdzie się nie wybierał. Termin porodu mialam na 27.12.12. dni mijały... święta... sylwester.. nowy rok a ja nic. 4 stycznia byłam u mojego ginka na kontroli, zapis KTG bardzo mu się nie spodobał i wysłał mnie do szpitala. Trafiłam na oddział patologi ciąży, okazało się że mam jakąś infekcje, dostawałam antybiotyk a mój brzdąc był ciągle monitorowany - ciągłe ktg i słuchanie brzuszka. 9 stycznia miałam tylko 2 cm rozwarcia, szyjka twarda, nie zgładzona - zdecydowali się wywołać poród. o godzinie 9 rano podali mi żel, niestety dostałam skurczy, które nie przynosiły żadnych rezultatów. o 8 rano następnego dnia było tylko 2,5 cm - po nie przespanej nocy tylko 0,5 cm postępu!!!! szyjka twarda myślałam że padne jak to usłyszałam. Doba męki na marne. o 9 dostałam kroplówke z oxy - bóle robiły się nie do wytrzymania. Lekarze w szoku ciągle tylko 2,5 cm. o 11 kolejna atrakcja masaz szyjki. Lepiej będzie jeśli przemilcze ten ból. o godz 12 przebito mi pęcherz. Dostałam wtedy takich skurczy - nawet nie wiem jak to opisać koło godziny 15 zaczęłam tracić przytomność, kładli mi mokre szmaty na twarz, odzyskiwałam świadomość tylko wtedy kiedy przychodził skurcz. W dodatku kiedy skurcz nachodził mojemu synkowi spadało tętno. Zapadła decyzja - cesarka. ostatkiem sił podpisałam zgode na cięcie. Miałam poczekać 30 min na ansestezjologa. Położne i lekarze wyszli z sali, zostawili mnie i mojego K samych. Nagle nie wiadomo skąd dostałam skurczy partych.... Zaczęłam krzyczeć. JEZU JA PRE! Mój K wybiegł, poleciał po pomoc. Ku zdziwieniu wszystkich 9 cm rozwarcia! Nie mogłam tego powstrzymać, ostatkiem sił parłam. Kiedy położna kazala mi dotknąć się "tam" poczułam włochatą główkę. Bóg jeden wie skąd miałam na to siłę. Udało się. o 18:15, mój Adaś przyszedł na świat. :)
Mój poród był na prawdę mega mega ciężki, bez żadnego znieczulenia, ale jak patrze na tego przystojniaka - warto było!! od 4 do 13 stycznia w szpitalu. Mam wstręt do końca zycia
Pozdrawiam wszystkie mamuśki!! :)
Komentarze
2013-01-14 15:18
gratki;) dużo zdrówka;)
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży